Ewakuowana z Mariupola, Tetiana Trotsak, po dwóch miesiącach spędzonych w piwnicy, podczas pierwszego dnia wolności czuje na twarzy słońce.
główne punkty:
- 25-latek znalazł się wśród kilkudziesięciu cywilów, którzy przybyli do kontrolowanego przez Ukrainę miasta Zaporoża.
- Władze Mariupola twierdzą, że około 200 cywilów i ponad 30 dzieci wciąż jest uwięzionych w hucie”
- Titiana powiedziała, że warunki w bunkrze były zimne, wilgotne i spleśniałe
Nie może jednak zapomnieć o 42 osobach, które jej zdaniem nadal tkwią w schronie, które dzielą pod oblężoną hutą Azovstal na Ukrainie.
25-latka, jej mąż i rodzice znaleźli się wśród kilkudziesięciu cywilów, którzy we wtorek przybyli do kontrolowanego przez Ukrainę miasta Zaporoża po ewakuacji z fabryki w okupowanym przez Rosję Mariupolu, gdzie nadal przebywają inni cywile i inni obrońcy miasta. kontrola. oblężenie.
Trotsak niósł swojego pieska Daisy do piersi i ze zdumieniem rozglądał się po cichej ulicy.
„Aby uciec i znaleźć się pod spokojnym niebem, spójrz na to — błękit i słońce”, powiedziała w środę, po swojej pierwszej nocy nad Ziemią od wczesnych lat. „Myślę, że wszyscy mamy poważne oparzenia słoneczne, ponieważ dostajemy za mało witaminy D. ” Spacery.
Ale jestem bardzo zaniepokojony cywilami i rannymi żołnierzami, którzy wciąż tam są”.
Z 56 osób, w tym dzieci, znajdujących się w kryjówce, Trotzak wie, że do tej pory tylko 14 osób zdołało się ewakuować.
Władze miasta twierdzą, że około 200 cywilów i ponad 30 dzieci pozostaje uwięzionych w hucie, której rozległa sieć podziemnych bunkrów była wielokrotnie bombardowana przez oblegane siły rosyjskie.
Trotsak, która pracuje dla lokalnej firmy energetycznej, powiedziała, że jej rodzina postanowiła schronić się w Azovstal po tym, jak pocisk wylądował w pobliżu ich domu, otworzył drzwi i „sprawił, że wszystko wibrowało jak galaretka”.
Zabrali trochę dobytku i trochę pościeli i przenieśli się do jednego ze schronów fabrycznych, z innymi rodzinami zbierali żywność i robili prowizoryczne łóżka z bali.
Powiedziała, że zimno i wilgoć sprawiły, że wszystko zagrzybiło.
Komunikacja radiowa tylko ze światem zewnętrznym
Gdy w marcu mijały tygodnie, a zbliżały się odgłosy walk i wybuchów, grupa zaczęła tracić nadzieję, że wkrótce będą mogli wrócić do domu.
„Kiedy rozpoczęły się ciężkie bombardowania i silne ciosy zaczęły padać w pobliżu naszego schronu, czuliśmy drżenie, gdy tylko usiedliśmy na łóżku”, powiedziała pani Trotsak, wspominając gorączkowe wysiłki, aby znaleźć sposób na oświetlenie ziemianki, która był tak czarny po ustaniu ataków. z zasilacza.
Mówiąc o ich męce, zachowała spokój, tylko z płaczem opisała, jak jej rodzina musiała poprosić ukraińskiego żołnierza o zabicie ich najstarszego psa, Jerry’ego, który był niewidomy i cierpiał w ciasnym schronie.
Trock powiedział, że żołnierz zabrał psa i wrócił z płaczem.
Radio było ich jedynym łącznikiem ze światem zewnętrznym, aw kwietniu usłyszeli doniesienia o międzynarodowej akcji pomocy uwięzionym cywilom w Mariupolu.
„Dało nam to więcej mocy, czuliśmy, że… może wyjdziemy i będzie po wszystkim” – powiedziała.
Ale kiedy nadszedł dzień eksmisji, miejsc nie starczyło dla wszystkich. Powiedziała, że rodzina pani Trotsak została zachęcona do pierwszej grupy, ponieważ jej matka miała astmę.
Przypomina sobie jedną z osób, które zostały w tyle, mówiąc: „Śmiało, jedź do Zaporoża, usiądź w kawiarni i… dołączymy do ciebie na pizzę”.
„Oczywiście było dla nas bardzo niepokojące, że poszliśmy pierwsi”.
Grupa przeszła przez gruzy wokół fabryki z trzema ukraińskimi żołnierzami.
Gruzu było tak dużo, że spacer do czekających autobusów, który powinien zająć 15 minut, zajął dwie i pół godziny.
„Kiedy wczoraj przechodziliśmy obok fabryki, zobaczyliśmy, że wszystko płonie czarnym dymem” – powiedziała. „Nie daj Boże, więcej pocisków spada w pobliżu schronów, w których przebywają cywile” – dodał.
To portowe miasto, które przed wojną liczyło 400 000 mieszkańców, było świadkiem najbardziej zaciekłych walk podczas konfliktu, który Moskwa nazywa „specjalną operacją wojskową” mającą na celu rozbrojenie Ukrainy i obronę jej rosyjskojęzycznej ludności przed faszystami.
Kijów i jego zachodni zwolennicy twierdzą, że faszystowskie twierdzenia Moskwy są nieuzasadnioną wymówką do rozpoczęcia nieuzasadnionej wojny agresywnej, która zmusiła ponad pięć milionów Ukraińców do ucieczki za granicę.
Pani Trotsak i jej rodzina mieszkają w hotelu przeznaczonym dla ewakuowanych, ale pani Trotsak nie chce zostać długo i zająć miejsce dla kilku ewakuowanych z Mariupola i ma nadzieję, że wkrótce dotrą oni do stosunkowo bezpiecznego Zaporoża region.
„Jest cicho, nie ma eksplozji, dzięki Bogu. Mam nadzieję, że nie będzie tu żadnego huku, tylko fajerwerki i grzmoty”.
Reuters
„Certyfikowany fanatyk jedzenia. Ekstremalny guru internetu. Gracz. Zły pijak. Ninja zombie. Rozwiązuje problemy. Nieskrępowany miłośnik alkoholu.”
More Stories
Szokujące nowe nagranie kobiety zabierającej zmarłego wujka do banku po pożyczkę
Podróżni skarżą się, że na lotnisku w Dubaju „kończy się jedzenie” po gwałtownej burzy
Mieszkaniec Melbourne jest wśród osób, które utknęły na lotnisku w Dubaju po gwałtownych powodziach