Podczas gdy Australia cierpiała z powodu pozornie niekończących się blokad Covid, firmy dostarczające artykuły spożywcze nagle eksplodowały.
Nic dziwnego, że te firmy odniosły taki sukces, że Australijczycy unikają sklepów stacjonarnych jak nigdy dotąd.
Ale w dzisiejszych czasach to zupełnie inna historia, a te ukochane dostawy szybko stają się umierającą rasą.
W marcu 2022 roku pojawiła się wiadomość, że Quicko, który obiecywał dostawę w ciągu dwóch godzin, zniknął.
zaledwie dwa miesiące później, wysłać – który obiecał dostarczać artykuły spożywcze w mniej niż 15 minut – upadł, narażając 300 miejsc pracy w Sydney i Melbourne na ryzyko.
w lipcu, Dostarczać — samozwańcza wiktoriańska firma dostarczająca żywność rywalizująca z UberEats i Deliveroo — również upadła, tracąc 200 miejsc pracy.
Następnie, w listopadzie, kolega zaczął dostarczać artykuły spożywcze przez Internet Foleya Wygląda na to, że nagle się zamknął, pozostawiając klientów próbujących składać zamówienia całkowicie w ciemności.
Firma dostarczająca posiłki w tym samym miesiącu Dostarcz Załamał się również zarząd, pozostawiając 15 000 dostawców na wysokich obrotach wraz z tysiącami restauracji, które polegały na nich w dostarczaniu zamówień do klientów.
Teraz wg Australijski, Melkron może stać się ostatnią ofiarą, ponieważ publikacja donosi, że firma „próbowała i nie udało jej się pozyskać nowego kapitału przy dwóch różnych okazjach w ciągu ostatniego roku”, przy czym „narasta obecnie presja na grupę z Sydney, aby poprawić swoją sytuację finansową” .
Założona przez Young Rich Lister Dany Milham firma Milkrun zebrała 11 milionów dolarów na swój projekt przed jego uruchomieniem we wrześniu 2021 roku i przyciągnęła rekordowe 75 milionów dolarów finansowania w następnym roku.
Milham planuje ekspansję na kategorie detaliczne inne niż produkty supermarketów, a wcześniej twierdził, że firma może przynosić ponad 5 miliardów dolarów rocznie..
Rzeczniczka Melkrona powiedziała news.com.au, że zarzuty, jakoby inwestorzy próbowali sprzedać firmę, były nieprawdziwe, a firma ostatnio zmieniła swoją strategię, w tym w odniesieniu do czasu dostawy, inicjatyw rozwojowych i struktury kosztów, i nalegała na Melkrona. To nie była obniżka płac.
Jednak Milkrun nie osiągnął jeszcze rentowności i według danych tracił aż 13 USD na jednym zamówieniu australijski
Teraz jest jasne, że eksperyment prawie się nie powiódł w Australii, a kilka firm wciąż boryka się z coraz trudniejszymi warunkami.
Ale jak właściwie wszystko potoczyło się tak szybko?
Według eksperta ds. sprzedaży detalicznej z Queensland University of Technology, Gary’ego Mortimera, apetyt Australii na te usługi szybko zanika – z kilku głównych powodów.
„Te małe startupy naprawdę wykorzystały pandemię, kiedy ludzie byli zamknięci w domach i kazano im unikać tłumów, więc operatorzy zobaczyli w tym momencie niewykorzystany rynek konsumentów, którzy naprawdę chcieli mieć dostęp do żywności i artykułów spożywczych w szybki i efektywny sposób. sposób – wyjaśnił.
Profesor Mortimer dodał, że kiedy po raz pierwszy pojawiła się pandemia, giganci supermarketów Coles i Woolworths tymczasowo zamknęli zakupy online, ponieważ walczyli z nagłym wzrostem popytu, pozostawiając szeroko otwarte drzwi dla wschodzących firm dostawczych, aby mogły skorzystać z nagłej przerwy.
Jednak teraz wszystko się dobrze i naprawdę zmieniło.
„Problem polega na tym, że a) model nie jest skalowalny i b) napotykają zbyt wiele przeciwności – główne z nich to odejście pandemii, ludzie wracają do fizycznych zakupów artykułów spożywczych i wszystkich innych rodzajów zakupów, a dane ABS wskazuje na to” – powiedział.
„We wrześniu 2021 roku Australijczycy wydali online 4,4 miliarda dolarów, a do lutego 2022 roku kwota ta spadła do 3 miliardów dolarów, wahając się od 3 miliardów do 3,5 miliarda dolarów miesięcznie w zeszłym roku.
„Tak więc przesunięto 800 milionów do 1 miliarda dolarów z zakupów online do fizycznych sklepów detalicznych, a kolejnym wyzwaniem, przed którym stoją wszystkie te modele, jest ograniczony asortyment w porównaniu z tym, co mają do zaoferowania Coles i Woolworths”.
Profesor Mortimer powiedział, że rynek australijski jest również trudniejszy niż inne rynki, takie jak Nowy Jork, z niższymi płacami i znacznie większą gęstością zaludnienia, co sprawia, że model biznesowy jest bardziej opłacalny.
Innym problemem, z którym się teraz borykają… jest dostęp do siły roboczej. [During the pandemic] Ludzie przestali pracować, potrzebowali pracy i zrobiliby wszystko, żeby związać koniec z końcem, ale teraz bezrobocie wynosi 3,5 proc., aw sektorze handlowym jest 49 tys.
„Skupiają się również na śródmiejskim rynku Sydney i Melbourne, a czynsz w śródmieściu jest bardzo drogi. Następuje więc wzrost kosztów wynajmu, kosztów płac i mniejszego dostępu do ludzi, którzy mogą przewieźć rzeczy dla ciebie, a potem dalej po stronie klienta ludzie są naprawdę wrażliwi na presję inflacyjną”.
Profesor Mortimer powiedział, że wraz ze wzrostem presji związanej z kosztami utrzymania, a duże firmy supermarketów poprawiły usługi „kliknij i odbierz” oraz ofertę online, konsumenci częściej wybierali tańszą opcję, zamawiając online i samodzielnie wybierając artykuły spożywcze – za darmo.
Dodał również, że Wooly’s przeniósł się do dostaw, uruchamiając w zeszłym roku Metro60, który oferował dostawę w mniej niż 60 minut za 5 USD za pośrednictwem kierowców Ubera.
„Inwestują naprawdę dużo w infrastrukturę online, więc uruchomienie tych małych start-upów dostarczających projekty podczas pandemii było świetne, ale oczywiście, gdy wychodzimy z pandemii, wpływa na nie wiele… czynników”.
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Narodowy Bank Zjednoczonych Emiratów Arabskich stwierdził, że poniedziałkowa przerwa w świadczeniu usług, która dotknęła klientów, nie była cyberatakiem
Stopy procentowe w Polsce są stabilne; Nowe prognozy gospodarcze są zgodne z oczekiwaniami Artykuły
Ekspert ds. kredytów hipotecznych Mark Burris odpowiada na pytanie nurtujące każdego właściciela domu