Polska: Trzecia kwarta jest jak dotąd słaba
Polska gospodarka słabo rozpoczęła trzeci kwartał. Wszystkie dane z gospodarki realnej za lipiec wypadły gorzej, wskazując na ogólnie słaby popyt krajowy, podczas gdy warunki globalne pozostały niekorzystne. Oznacza to, że ożywienie gospodarcze w czwartym kwartale będzie wolniejsze i wyraźniejsze niż w trzecim kwartale. Sugeruje to ryzyko pogorszenia naszej prognozy PKB na 2023 r. wynoszącej 1%.
Inflacja CPI w lipcu wyniosła 10,8% r/r (spadek z 11,5% r/r w czerwcu), w dużej mierze za sprawą cen żywności (-0,6 pb) i energii (-0,2 pb). Inflacja bazowa również spadła do 10,6%, ale odjęła od CPI jedynie 0,2 punktu bazowego. W porównaniu ze szczytem CPI w lutym, CPI faktycznie spowolnił o około 8 punktów bazowych, głównie z powodu wygaśnięcia zewnętrznych szoków podażowych. Oczekujemy, że w sierpniu CPI spadnie o około 10% rok do roku, ale nie mniej. We wrześniu powinna zdecydowanie osiągnąć wartość jednocyfrową i do końca roku oscylować wokół 7%.
Oczekujemy, że RPP rozpocznie sesję łagodzenia polityki pieniężnej we wrześniu, nawet bez spełnienia oczekiwań gubernatora, że CPI osiągnie wartość jednocyfrową. Najnowsze dane realnej gospodarki okazały się słabiutkie, tj. odczyt PKB za II kwartał na poziomie -0,5% r/r był niższy od prognozy Narodowego Banku Polskiego na lipiec (-0,1% r/r), a perspektywy na drugą połowę roku rok jest również przedmiotem… Oczekiwania dotyczące ryzyka pogorszenia. Tymczasem inflacja jest na jasnej ścieżce, aby osiągnąć poziom jednocyfrowy w dalszej części drugiej połowy roku. Najnowsze dane Komitetu Polityki Pieniężnej nie wskazują jednak, aby Rada była skłonna obniżyć stopy procentowe o więcej niż 25 punktów bazowych na jednym posiedzeniu. Dlatego w 2023 r. przewidujemy dwie lub trzy obniżki o 25 punktów bazowych.
Kurs EUR/PLN pozostaje w przedziale wahadłowym w stosunku do euro i jest mało prawdopodobne, aby uległ zmianie przed wyborami parlamentarnymi w połowie października. Złoty pozostaje wspierany przez nadwyżkę w handlu oraz działalność Ministerstwa Finansów, która równoważy niesprzyjające nastroje na rynkach wschodzących. Złoty może osłabić się po wyborach, gdyż sondaże wskazują, że sytuacja polityczna może uniemożliwić natychmiastowy dostęp do funduszu naprawczego. Ponadto oczekujemy, że w drugiej połowie roku popyt krajowy będzie stopniowo odbudowywany, co będzie ograniczać nadwyżkę handlową Polski przy ograniczonym popycie zewnętrznym.
Oczekujemy dalszego wystromienia krzywej polskich obligacji skarbowych. Projekt budżetu na 2024 r. zakłada silny wzrost (o 55%) potrzeb pożyczkowych netto (do 225 mld zł wobec 143 mld zł w 2023 r.), przy czym lokalne banki mogą pokryć jedną trzecią tej kwoty w 2024 r. w porównaniu do dwóch trzecich w 2023 r., a ministerstwo i finansowanie powinny w dużym stopniu zależeć od popytu. Fundamentalny rozwój sytuacji na rynku również generalnie nie sprzyja długoterminowej polityce krajowej, podczas gdy dane krajowe powinny utrzymać lub nawet wzmocnić poglądy rynkowe na temat łagodzenia polityki pieniężnej przez bank centralny.
Czechy: Nadchodzi pierwsza obniżka stóp procentowych
Czeska gospodarka odnotowała w drugim kwartale minimalny wzrost kwartał do kwartału na poziomie 0,1%, a najnowsze dane miesięczne pokazują umiarkowany wzrost sprzedaży przemysłowej i detalicznej po bardzo słabych wynikach w pierwszej połowie roku. Jednak obraz jest nadal niejasny. Patrząc na szczegóły, widzimy, że jedynym prawdziwym motorem gospodarki jest sektor motoryzacyjny i popyt z zagranicy. Dlatego też wydaje się, że całoroczny wzrost gospodarczy będzie słabszy, niż wcześniej oczekiwaliśmy, ale w dalszym ciągu spodziewamy się odbicia w nadchodzących miesiącach, na co już wskazują wczesne dane.
Inflacja w lipcu spadła do 8,8% rok do roku i drugi miesiąc z rzędu osiągnęła poziom jednocyfrowy, najniższy w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Naszym zdaniem w kolejnych miesiącach inflacja będzie nadal spadać, choć w znacznie wolniejszym tempie. Ponadto ceny paliw zaskakująco wzrosły po podwyżce akcyzy, spychając inflację o 0,3-0,4 pkt. powyżej naszej poprzedniej prognozy. Oczekuje się jednak, że inflacja we wrześniu będzie kształtować się w przedziale 7-8% r/r. Jednak dzięki efektowi bazy inflacja w październiku ponownie wzrośnie powyżej 8% i utrzyma się przez resztę roku. W styczniu oczekuje się, że inflacja spadnie do przedziału 2-3% r/r, blisko celu Narodowego Banku Czeskiego, ze względu na efekt ogromnej bazy i sezonowość.
Nadal oczekujemy, że Narodowy Bank Czech po raz pierwszy w listopadzie obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Istnieje jednak wyraźne ryzyko, że bank centralny będzie chciał pozostać po bezpiecznej stronie i poczekać na styczniowe dane o inflacji. Oznacza to odłożenie obniżek stóp procentowych na I kwartał 2024 roku.
Jeśli chodzi o sytuację finansową, w ostatnich miesiącach zaobserwowaliśmy znaczną zmianę w kierunku pozytywnym. Deficyt budżetu państwa ustabilizował się i istnieje duża szansa na osiągnięcie wyznaczonego przez rząd celu deficytowego. Co więcej, rząd cały czas dyskutuje nad dalszymi oszczędnościami w tym roku. Na przyszły rok Parlament zatwierdził już w pierwszej turze pakiet zjednoczeniowy, a kontynuacja pakietu legislacyjnego ma nastąpić we wrześniu. Biorąc pod uwagę większość rządu w parlamencie, spodziewamy się, że zostanie on zatwierdzony w październiku.
Węgry: Najgorsze może już za nami
Wiązaliśmy duże nadzieje z publikacją PKB za II kwartał i mocno się rozczarowaliśmy. Węgry od czterech kwartałów znajdują się w technicznej recesji, co stanowi nowy rekord w epoce nowożytnej. Jasną stroną pozostaje rolnictwo, które według nas wyjdzie z recesji w drugiej połowie roku z dobrymi wynikami. Ale to nie wystarczy, aby uchronić gospodarkę przed recesją przez cały rok. Obecnie spodziewamy się, że realny PKB skurczy się o 0,5% w 2023 r., co będzie prawdopodobnie jedynym krajem w Europie Środkowo-Wschodniej, który odnotuje rok spadku.
Kurczący się popyt krajowy (główna przyczyna ujemnej dynamiki) ma pozytywne skutki uboczne: bilans handlowy przez pięć miesięcy wykazywał nadwyżkę, podczas gdy na rachunku bieżącym w drugim kwartale – jak wynika ze wstępnych danych – nadwyżka. W tym kontekście znacznie podnieśliśmy nasze prognozy salda zewnętrznego i obecnie przewidujemy osiągnięcie nadwyżki na rachunku bieżącym w wysokości 0,3% PKB w 2023 r.
Jeżeli inflacja w dalszym ciągu będzie spadać zgodnie z oczekiwaniami w związku ze słabym popytem krajowym, do końca roku spodziewamy się, że inflacja zasadnicza spadnie poniżej 7%, a inflacja bazowa będzie jednocyfrowa. W tym kontekście Narodowym Bankiem Węgier wkrótce uda się stworzyć pozytywne środowisko dla realnych stóp procentowych, zwłaszcza po niedawnym sygnale ze strony decydentów, którzy ostrzegali przed nadmiernymi oczekiwaniami na obniżki stóp procentowych w oparciu o ceny rynkowe. To jastrzębie stanowisko może przełożyć się na wyższą od oczekiwań trajektorię stóp procentowych, przynajmniej w nadchodzących miesiącach. W rezultacie widzimy ryzyko w górę dla naszej prognozy stóp procentowych na koniec roku na poziomie 11%.
Sytuacja finansowa na Węgrzech pozostaje trudna, o czym świadczy rozwój sytuacji budżetowej w pierwszych siedmiu miesiącach roku. Nic więc dziwnego, że Minister Finansów wypowiada się na temat możliwości przeprowadzenia rewizji budżetu we wrześniu. Chociaż nie jest jasne, co to dostosowanie może oznaczać w praktyce, uważamy, że będzie to połączenie skorygowanego w górę docelowego deficytu do 4,4% PKB, któremu będą towarzyszyć pewne dodatkowe środki budżetowe umożliwiające osiągnięcie nowego celu. Nie widzimy tu żadnych problemów z punktu widzenia finansowania dłużnego, gdyż dodatkowa podaż zostanie podwyższona poprzez emisję długu walutowego.
Rumunia: Aby powstrzymać rosnący deficyt, konieczne są dostosowania fiskalne
Szybki odczyt PKB za II kwartał potwierdził, że rumuńska gospodarka dość szybko spowalnia. PKB wzrósł o 1,1% w drugim kwartale i 1,7% w pierwszej połowie roku, wyraźnie poniżej naszych szacunków na poziomie 2,3%. Choć szczegółowe dane o PKB, które zostaną opublikowane 7 września, mogą rzucić inne światło na dynamikę wzrostu, zrewidowaliśmy już naszą prognozę wzrostu PKB na 2023 r. z 2,5% do 1,5%, utrzymując poziom 3,7% w 2024 r.
Z punktu widzenia polityki pieniężnej niższy wzrost prawdopodobnie zrównoważy nieznacznie wyższe oczekiwania inflacyjne Narodowego Banku Rumunii i doprowadzi do stabilnych stóp procentowych przez resztę roku. Uważamy, że bank centralny nie zastanawia się jeszcze nad momentem przejścia na łagodną politykę pieniężną, pomimo częstszych gołębich wypowiedzi innych banków centralnych w regionie. Podtrzymujemy naszą opinię dotyczącą pierwszej obniżki stóp procentowych w I kwartale 2024 r., przy nominalnej stopie procentowej wynoszącej 5,5% do końca 2024 r.
Szczególne znaczenie dla przyszłego wzrostu gospodarczego i układu stóp procentowych ma ostateczny kształt pakietu fiskalnego, który jest obecnie przedmiotem dyskusji. Prawdopodobnie będziemy widzieć docelowy deficyt budżetowy na poziomie około 5,0% PKB (w porównaniu z 4,4%), ważne jest jednak określenie, w jaki sposób cel ten zostanie osiągnięty. Koncentrowanie się na podatkach takich jak VAT (np. ogólny wzrost podatku VAT) z większym prawdopodobieństwem doprowadzi do wyższej inflacji, choć może mieć mniejszy wpływ na wzrost, przy jednoczesnym przyjęciu bardziej agresywnego stanowiska w sprawie podwyższania podatków dochodowych (np. poprzez wyeliminowanie niektórych ułatwień dla pracowników branży IT (informatyka, budownictwo i rolnictwo) może być bardziej szkodliwe dla wzrostu w krótkim okresie, ale bardziej korzystne po stronie inflacji.
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Narodowy Bank Zjednoczonych Emiratów Arabskich stwierdził, że poniedziałkowa przerwa w świadczeniu usług, która dotknęła klientów, nie była cyberatakiem
Stopy procentowe w Polsce są stabilne; Nowe prognozy gospodarcze są zgodne z oczekiwaniami Artykuły
Ekspert ds. kredytów hipotecznych Mark Burris odpowiada na pytanie nurtujące każdego właściciela domu