Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Spojrzenie na obronę Tajwanu w kontekście globalnym: polska perspektywa

Spojrzenie na obronę Tajwanu w kontekście globalnym: polska perspektywa

Ze scenariuszem Roberta Casolda

Od lutego 2022 roku uwaga świata skupia się na agresji Rosji na Ukrainę.

Ale po raz kolejny obserwujemy niebezpieczną eskalację w Cieśninie Tajwańskiej. Jest to bezpośrednia konsekwencja imperialistycznych apetytów Chińskiej Republiki Ludowej, która za swoją prowincję uznaje Tajwan, oficjalnie zwany Republiką Chińską (w rzeczywistości jest odwrotnie: Republika Chińska powstała w 1912 roku, podczas gdy Chińska Republika Ludowa została proklamowana w 1949 r.).

Agresywna postawa i dążenia Pekinu naruszają normy i normy prawa międzynarodowego, w tym prawo państw do samostanowienia. Wiele rzeczy można powiedzieć o Tajwanie, ale na pewno nie chcesz być częścią Chińskiej Republiki Ludowej.

Nawet bez oficjalnej deklaracji Tajwan jest już suwerennym krajem z własną niezależną polityką bezpieczeństwa zagranicznego, a także własnymi siłami zbrojnymi.

Co więcej, Tajwan jest obecnie modelem kwitnącej demokracji i otwartego społeczeństwa, które nie jest już autorytarnym reżimem.

Chiny publicznie zagroziły, że nie pozwolą przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi na wizytę na Tajwanie, ale nie były w stanie temu zapobiec. Podczas gdy sama wizyta jest ważnym impulsem dla Tajwanu i jego prawa do pozostania wolnym i niezależnym krajem, puste zagrożenia ze strony Chin są ważnym zwycięstwem Stanów Zjednoczonych, które po raz kolejny pokazały, że są jedynym demokratycznym supermocarstwem i nikim, w tym Chińska Republika Ludowa może ograniczyć swoją swobodę działania.

Ignorowanie gróźb ze strony Chińskiej Republiki Ludowej i niezakłóconego lądowania Pelosi w Tajpej jest decydującym zwycięstwem w wojnie nerwów między USA a Chinami (która oczywiście wykracza daleko poza Tajwan).

Szkodzi to również reputacji Pekinu, a zwłaszcza Xi Jin-pinga.

Próba Pekinu zastraszenia zarówno Stanów Zjednoczonych, jak i Tajwanu, a także ograniczenia stosunków między tymi dwoma krajami, nie powiodła się dramatycznie.

Chiny musiały się bez tego przyznać.

READ  Zrujnowany dom sprzedaje się za 1 408 000 $

Co więcej, jest to również ważne przesłanie ze Stanów Zjednoczonych, które od dawna są krytykowane za słabe i negatywne przywództwo prezydenta Bidena. Teraz Amerykanie pokazali swoją odporność i siłę.

Podobny przypadek miał miejsce zaledwie dwa lata temu, kiedy Stany Zjednoczone wysłały dwa bombowce na obszar, który Chiny wcześniej ogłosiły swoim Obszarem Identyfikacji Obrony Powietrznej. Amerykanom udało się rzucić wyzwanie Pekinowi i odnieśli zwycięstwo.

Takie incydenty są zawsze poważne (ponieważ mogą prowadzić do konfliktu zbrojnego, a nawet wojny), ale jednocześnie są integralną częścią każdej zimnowojennej rywalizacji – i bez wątpienia jest to obecny poziom relacji amerykańsko-chińskich.

Podobne incydenty miały miejsce kilkakrotnie podczas zimnej wojny przeciwko Związkowi Radzieckiemu.

To była niewzruszona siła, która ostatecznie przyczyniła się do zwycięstwa Zachodu nad „Imperium Zła”. Jesteśmy teraz w podobnej sytuacji.

Tak jak w czasie zimnej wojny Stany Zjednoczone nie mogły dopuścić nawet części Berlina Zachodniego pod kontrolę Związku Radzieckiego, tak teraz należy podkreślić, że Tajwan pozostaje równoprawnym członkiem wspólnoty wolnych i narody demokratyczne.

Kompromis i ustępstwo tylko zachęcają łobuza. To samo było z Rosją Putina i to samo mogło się stać z Chinami pod rządami Xi. Apetytów autorytarnych reżimów nie da się zaspokoić.

Reakcja Chin na wizytę Pelosi na Tajwanie była histeryczna – podobne wizyty urzędników amerykańskich były w przeszłości tolerowane. Na przykład Newt Gingrich odwiedził Tajpej w 1997 roku, kiedy był przewodniczącym Izby Reprezentantów. Przesadna reakcja Pekinu była przede wszystkim próbą przetestowania Amerykanów, zajętych teraz rosyjską agresją na Ukrainę. Po drugie, Xi Jinping chciał odwrócić uwagę chińskiej opinii publicznej od problemów wewnętrznych.

Mimo porażki Chin nikt nie powinien tracić czujności.

Chińska Republika Ludowa nie podda się. Ojciec założyciel Singapuru i pierwszy premier Lee Kuan Yew słusznie zauważył, że „żadnego chińskiego przywódcy nie można nazwać przywódcą, który stracił Tajwan”. To ostrzeżenie, wydane w 1997 roku, jest nadal aktualne – Xi Jinping nie chce osoby, która straciła Tajwan.

READ  Apia otwiera drzwi do partnerstwa gospodarczego z Polską i Bułgarią

Nie oznacza to jednak, że inwazja na pełną skalę jest nieuchronna.

Ten scenariusz jest mało prawdopodobny z kilku powodów.

Przede wszystkim armia chińska nie była jeszcze gotowa do przeprowadzenia tak masowej wspólnej operacji, która wymagałaby setek tysięcy żołnierzy oraz dużego mostu morsko-lotniczego z Chin kontynentalnych do wybrzeży Tajwanu, którego broniłoby 170 tys. tysiąc żołnierzy.

Po drugie, taka inwazja miałaby ogromne konsekwencje dyplomatyczne, polityczne i gospodarcze dla Chińskiej Republiki Ludowej, która chce kontrolować Tajwan, a nie go niszczyć.

Zarówno Tajwan, jak i Stany Zjednoczone muszą być przygotowane do radzenia sobie z innymi formami zbrojnych działań wojennych.

Oprócz przerażających ćwiczeń przeciwpożarowych, innym prawdopodobnym scenariuszem jest blokada powietrzna i morska Tajwanu, która miałaby niszczący wpływ na jego gospodarkę i świat.

Tajwan jest niezrównanym liderem w branży półprzewodników. Tylko jedna firma, TSMC (Taiwan Semiconductor Manufacturing Corporation) produkuje ponad 50% wszystkich półprzewodników na świecie (również używanych w wojsku, w tym F-35).

Innym możliwym scenariuszem, który również należy rozważyć, jest zajęcie małych wysp Tajwanu, które znajdują się w pobliżu Chin kontynentalnych.

Dotyczy to zwłaszcza Kinmen (Quemoy) – grupy tajwańskich wysp, którą z łatwością mógłby zająć Pekin. Kinmen został brutalnie zaatakowany przez Chińską Republikę Ludową w 1958 roku, ale Tajwan utrzymał kontrolę.

To jeden ze scenariuszy, który tajwańscy decydenci i eksperci uznali za najbardziej prawdopodobny.

Ktoś mógłby zapytać – dlaczego miałbyś dbać o małą wyspę 24 milionów ludzi?

Rywalizacja o przyszłość Tajwanu to nie tylko walka o tę wyspę i jej społeczeństwo.

To przede wszystkim zderzenie dwóch systemów wartości: demokracji i wolności z tyranią, a nawet totalitaryzmem.

To także walka o zachowanie amerykańskiego pokoju – Stany Zjednoczone są niewątpliwie wadliwym hegemonem.

Demokracją amerykańską wstrząsają poważne problemy.

Jako globalny policjant, Stany Zjednoczone często popełniają poważne błędy.

READ  Tesla ponownie obniża cenę Modelu Y, gdy w Chinach szaleje wojna cenowa na samochody elektryczne

Ale amerykańskie przywództwo to najlepsze, co możemy uzyskać, przynajmniej na razie.

Naiwnością jest myślenie, że bez amerykańskiego przywództwa i wkładu świat byłby bardziej sprawiedliwy, przewidywalny i spokojniejszy – wręcz przeciwnie.

Historia pokazuje, że prędzej czy później pojawi się nowy dominujący konkurent.

Czy wolelibyśmy, aby świat był pod wpływem Stanów Zjednoczonych czy totalitarnych Chin?

Jest to pytanie retoryczne, ale naciskane przez dzisiejsze władze autorytarne, Rosję i Chiny.

Zobacz także:

Trendy i scenariusze na Tajwanie: wyzwanie dla następnej administracji USA

Kształtowanie drogi naprzód Tajwanu: wyjście z dominacji „polityki jednych Chin” Chińskiej Republiki Ludowej

Siła powietrzna w bezpośredniej konfrontacji z autorytarnymi władzami: Międzynarodowa Konferencja Kombatantów 2019

Tajwan w obronie Pacyfiku: Przewracanie nowej strony