Rafa Ruska (Ukraina) (AFP) Ukraiński kierowca ciężarówki Oleksandr od dwóch dni czeka w swojej ciężarówce, aby przekroczyć granicę z Polską, opierając się na zardzewiałej kuchence elektrycznej i butlach z gazem od innych unieruchomionych kierowców, aby uzyskać ciepły posiłek.
Wydane w: Średni:
2 minuty
Stoi w długiej kolejce ciężarówek wzdłuż słonecznych pól ukraińskiego regionu Rawy Ruskiej aż do polskiej granicy, gdzie kierowcy ciężarówek towarowych od kilku dni czekają na wpuszczenie do państwa członkowskiego UE.
Z kolei polskie firmy transportowe od poniedziałku zakazują przepraw, żądając przywrócenia wymogów dotyczących zezwoleń na wjazd do UE dla swoich ukraińskich odpowiedników.
Został odwołany po inwazji rosyjskiej.
Kijów powiedział w czwartek, że po obu stronach utknęło około 20 000 pojazdów, twierdząc, że protest szkodzi obu krajom i szlakom logistycznym Unii Europejskiej.
„Towar trafia nie tylko do Polski, ale do wszystkich krajów europejskich” – powiedział AFP Oleksandr.
Protest jest najnowszym rozłamem gospodarczym pomiędzy sąsiadami, których stosunki uległy w ostatnich miesiącach pogorszeniu.
„To po prostu presja ekonomiczna na Ukrainę” – powiedział 36-latek.
„Zamykanie granicy z Ukrainą w czasie wojny jest niewłaściwe”.
Kijów oświadczył w czwartek, że choć „szanuje prawo do protestu”, utrudnianie powoduje „straty” dla gospodarek Ukrainy i Polski, a także gospodarki Unii Europejskiej.
Kolejki „160 godzin”
Polscy protestujący twierdzą, że są ofiarami nieuczciwej konkurencji, twierdząc, że cofnięcie zezwoleń doprowadziło do napływu ukraińskich konkurentów, zmniejszając ich zyski.
Ale Dmytro, który od czterech dni stał w kolejce w Rawie Ruskiej, powiedział, że przez Polskę przejedzie wiele ciężarówek.
„Otwórzcie nam drogę i pozwólcie przejść osobom, które nie jadą do Polski, ale idą dalej” – powiedział AFP.
Lokalna polska policja powiedziała AFP, że na przejściu Hrybin-Rafa Ruska w 40-kilometrowej kolejce stało około 500 ciężarówek.
„Czas oczekiwania na przekroczenie granicy wynosi około 160 godzin” – powiedziała rzeczniczka policji Małgorzata Pawłowska.
Jak wynika z szacunków Służby Granicznej zamieszczonych na jej stronie internetowej, kolejka ciężarówek na południowym przejściu Medica trwała około 55 godzin.
Zawieszony port
Protestujący polscy kierowcy ciężarówek twierdzą, że konkurencja z Ukrainą jest obecnie zbyt ostra.
Oprócz zwrotu unijnych zezwoleń na wjazd, drugim co do wielkości problemem kierowców ciężarówek były procedury związane z powrotem do Polski z Ukrainy.
Ze strony polskiej 64-letni Joseph Stopa, kierowca polskiej firmy transportowej, spodziewa się, że jego przeprawa na Ukrainę zajmie kilka dni.
„Powinien istnieć port, a teraz jest zawieszony” – powiedział AFP.
„Załadowane ciężarówki muszą przejechać innym pasem, puste ciężarówki muszą wrócić puste i jechać do załadunku… Teraz wszystko jest w jednej kolejce”.
Z drugiej strony ukraińscy kierowcy ciężarówek twierdzą, że polityka odgrywa pewną rolę.
Tego lata polscy rolnicy skarżyli się przed kierowcami ciężarówek na ukraińską konkurencję, co skłoniło Warszawę do ograniczenia importu ukraińskiego zboża w czasie wojny.
Warszawa jest największym zwolennikiem Kijowa przeciwko Rosji od czasu inwazji na Moskwę w lutym 2022 r.
Jednak stosunki między obydwoma sąsiadami uległy pogorszeniu w czasie wyborów powszechnych, które odbyły się w Polsce tej jesieni, kiedy rządząca Partia Nacjonalistyczna wdała się w kilka sporów z Kijowem.
„Dla ukraińskich kierowców, biznesmenów i wszystkich jest jasne, że dzieje się tak z powodu polityki” – powiedział kierowca Leonid (58 l.) jedząc zupę za kierownicą.
© 2023 Agence France-Presse
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Narodowy Bank Zjednoczonych Emiratów Arabskich stwierdził, że poniedziałkowa przerwa w świadczeniu usług, która dotknęła klientów, nie była cyberatakiem
Stopy procentowe w Polsce są stabilne; Nowe prognozy gospodarcze są zgodne z oczekiwaniami Artykuły
Ekspert ds. kredytów hipotecznych Mark Burris odpowiada na pytanie nurtujące każdego właściciela domu