Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Ukraiński szlak eksportowy nad Dunajem zyskuje na sile

Ukraiński szlak eksportowy nad Dunajem zyskuje na sile

Prezydent Ukrainy Denys Szmyhal i premier Rumunii Marcel Ciulacu po oficjalnej wizycie Ukrainy w zeszłym tygodniu w Bukareszcie. Zdjęcie: Marcel Ciolaco

Pod koniec ubiegłego tygodnia pomiędzy Ukrainą a jej południowym sąsiadem Rumunią podpisano przełomowe porozumienie, którego celem jest zwiększenie eksportu ukraińskiego zboża przez terytorium Rumunii po wycofaniu się Moskwy z Inicjatywy Zbożowej Morza Czarnego, która ułatwiła bezpieczny przepływ statków załadowanych zbożem do globalnych konsumentów.

Porozumienie podpisano w stolicy Rumunii, Bukareszcie, po zakończeniu rozmów premiera Ukrainy Denisa Szmyhala z jego rumuńskim odpowiednikiem Marcelem Ciulacu. Według doniesień obaj przywódcy rozmawiali o sposobach przyspieszenia eksportu zboża z rozdartego wojną kraju poprzez modernizację infrastruktury rzecznej, drogowej, kolejowej i portowej, w tym naprawę infrastruktury uszkodzonej w wyniku niedawnych rosyjskich ataków dronów. Oba kraje będą także dążyć do usprawnienia odpraw granicznych, aby przyspieszyć tranzyt ukraińskich produktów na rynek międzynarodowy.

Zdaniem Ciulacu celem Rumunii jest ułatwienie ponad 60 proc. ukraińskiego eksportu zboża, wypełniając w ten sposób dużą część luki eksportowej powstałej po zamknięciu korytarza zbożowego nad Morzem Czarnym. Zanim Rosja wycofała się z umowy o korytarzu, ukraińskie porty naddunajskie odpowiadały za około 25 procent krajowego eksportu zboża. Ambitny cel, jakim jest podwojenie ukraińskiego eksportu zboża z 2 milionów ton metrycznych miesięcznie do 4 milionów ton, został uzgodniony tydzień temu na spotkaniu w rumuńskim mieście Galati nad Dunajem, w którym uczestniczyli zachodni urzędnicy.

Rumuński przywódca dodał, że czarnomorski port Konstanca pozostanie głównym węzłem eksportowym, w ramach którego przemieszczane jest ukraińskie zboże do konsumentów na całym świecie. Ważną rolę odegra także Kanał Sulina, 63-kilometrowa odnoga Dunaju, łącząca główne ukraińskie porty na tej rzece z Morzem Czarnym i położona w całości w granicach należącej do NATO Rumunii.

Dunaj, druga co do długości rzeka w Europie, od wieków odgrywa kluczową rolę w ruchu żeglugowym. W górę rzeki od Tulczy, we wschodniej Rumunii, około 80 kilometrów od Morza Czarnego, rzeka zaczyna rozprzestrzeniać się w rozległą deltę, która obejmuje trzy główne kanały: Cilia, Sulina i St. George.

READ  Unia Europejska ocenia sytuację po tym, jak Polska stwierdziła, że ​​spełniła warunki do uzyskania finansowania przez Reuters

Pogłębiony i wyprostowany Kanał Sulina jest jedynym kanałem wystarczająco głębokim i szerokim, aby móc transportować towary na otwarte morze. Kanał jest „autostradą” rzeczną i w przeszłości był kluczem do transportu szerokiej gamy towarów z wewnętrznych regionów Rumunii do Morza Czarnego.

Statki przewożące zboże wypływają z położonych w dole rzeki ukraińskich portów Izmail i Rene na Dunaju lub z Kanału Czelaskiego i udają się do portu Sulina, u ujścia Kanału Sulińskiego. Stamtąd płyną około 140 kilometrów na południe wzdłuż rumuńskiego wybrzeża do Konstancy, największego portu morskiego Rumunii. W tym momencie towary są przeładowywane na większe statki, które transportują je z Morza Czarnego do Morza Śródziemnego przez Cieśninę Bosfor. Piękno tej trasy polega na tym, że jest ona pod stałym monitorowaniem i ochroną przez NATO.

Jednak zatłoczenie rzek stało się jednym z największych wyzwań dla planu, ponieważ nie jest to tradycyjny szlak eksportu zboża, ponieważ Ukraina opiera się zamiast tego na swojej rozbudowanej sieci kolejowej i głównych portach Morza Czarnego: Czarnomorsku, Odessie, Piwdenach i Mikołajowie. Nagły wzrost liczby statków zbożowych przepływających przez system rzeczny spowodował powstanie wąskich gardeł u ujścia Kanału Sulińskiego i nagromadzenie się go wzdłuż niego. Według doniesień łodzie czekają kilka dni, zanim będą mogły wpłynąć do kanału, co prowadzi do długich i kosztownych opóźnień w wysyłce dla eksporterów.

Innym poważnym wyzwaniem są ciągłe bombardowania przez Rosję ukraińskich obiektów portowych na Dunaju oraz wyniszczający wpływ, jaki może to mieć na ten ważny szlak eksportowy. W zeszłym tygodniu podczas kolejnych ataków rosyjskich dronów doszło do ataków na silosy i magazyny zboża. Nastąpiło to po atakach dronów na same obiekty portowe na początku tego miesiąca, w wyniku których zniszczone zostało prawie 40 000 ton zboża przeznaczonego dla Chin, Izraela i klientów w Afryce.

READ  Iran i Polska omawiają dwustronną współpracę sektora prywatnego

Bliskość tych ataków do Rumunii i krótka przejażdżka łodzią przez rzekę przyciągnęły uwagę międzynarodową.
Są to najbliższe rosyjskie ataki na terytorium państwa członkowskiego NATO od czasu inwazji w lutym ubiegłego roku. Celując w składy zboża, obiekty portowe i przypływające statki, Rosja testuje determinację i zdolność Zachodu do zapewnienia wolności żeglugi w regionie.

Tymczasem Rumunia wyłoniła się jako największy eksporter pszenicy miękkiej w Unii Europejskiej w pierwszych sześciu tygodniach roku gospodarczego 2023–24 (lipiec–czerwiec). Według danych Komisji Europejskiej na dzień 13 sierpnia UE wyeksportowała 3,72 mln ton pszenicy miękkiej, co oznacza spadek o 11% w porównaniu z 4,19 mln ton w tym samym okresie ubiegłego roku, przy czym Rumunia wyeksportowała 1,04 mln ton, czyli 28% całości. Następna w kolejności była Polska z 734 tys. ton, następnie Bułgaria z 685 tys. ton, Francja z 682 tys. ton i Niemcy z 414 tys. ton. Liczba dostaw rumuńskich, polskich i bułgarskich wzrosła dzięki przepływowi ukraińskiego zboża przez ich kraje w celu wysyłki do konsumentów na całym świecie.

W pierwszych siedmiu miesiącach 2023 roku przez rumuński port w Konstancy nad Morzem Czarnym przewieziono 8,1 mln ton ukraińskiego zboża, co stanowi 42,8 proc. programu obejmującego 18,9 mln ton. Dla porównania, całkowita wielkość dostaw w 2022 r. wyniesie 8,6 mln ton.

Ukraińskie zboże musi konkurować o miejsce w Konstancy, która tradycyjnie obsługuje eksport produktów rolnych do Rumunii, a także do śródlądowych sąsiadów – Węgier i Serbii. Przed wojną na Ukrainie Konstanca wysłała w ciągu jednego roku 25 milionów ton zboża, ale oczekuje się, że rekord ten zostanie pobity w bieżącym roku kalendarzowym po obietnicy inwestycyjnej rządu i zaangażowaniu się na rzecz Ukrainy.

Ukraina jest często nazywana spichlerzem Europy i tradycyjnie należy do największych eksporterów zbóż na świecie. Gospodarka kraju, zniszczona przez trwającą wojnę, opiera się w dużej mierze na dochodach z rolnictwa. Podobnie jak agresor Rosji, jej eksport produktów rolnych ma kluczowe znaczenie dla światowych dostaw pszenicy, kukurydzy, jęczmienia, oleju słonecznikowego i innej żywności, od której kraje rozwijające się są w dużym stopniu zależne.

READ  Rourke Enterprises popada w ruinę administracyjną z powodu zadłużenia w wysokości 29,7 mln dolarów

Choć rumuński szlak eksportowy w żaden sposób nie jest w stanie obsłużyć takich samych wolumenów, jak porty Morza Czarnego i chociaż koszty są znacznie wyższe, będzie miał kluczowe znaczenie dla ukraińskiego programu eksportu zbóż w przypadku braku bezpiecznego i opłacalnego korytarza czarnomorskiego.