Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Wynajmujący chce, aby były najemca zapłacił 280 000 USD na hałaśliwe imprezy związane z pandemią

Zły właściciel domaga się odszkodowania od byłego najemcy po zorganizowaniu kilku hałaśliwych „imprez epidemicznych”.

Właściciele mieszkań w Nowym Jorku chcą problemu z byłym lokatorem – kto twierdzi Zmień to miejsce w tętniący życiem klub nocny Podczas pandemii – aby zapłacić prawie 400 000 dolarów na pokrycie kosztów napraw i innych wydatków, wynika z nowych dokumentów sądowych.

Kurt David, 31 lat, wreszcie ul. Hudsona W czerwcu po tym, jak jego właściciele, zidentyfikowani jako Eisdorfer 60 LLC, pozwali go za hałaśliwe imprezy, które rzekomo organizował podczas pandemii – i gdzie 17-latek wziął Pijak spływa po schodach.

We wtorek właściciele złożyli nową sprawę w Sądzie Najwyższym Manhattanu, żądając od Davida i jego matki Jana Elbauma Davida – którzy również podpisali umowę najmu – 282 670 dolarów za cztery miesiące niezapłaconego czynszu, zaległych opłat i zarzutów o nadużycia wynikające z rzekomych dokumentów sądowych. , Dział budownictwa i kanalizacji, opłaty prawne i koszt pełnego remontu miejsca.

Właściciel twierdzi, że firma musiała zapłacić 149 559 dolarów, aby przywrócić mieszkanie do stanu, w jakim było, zanim David dokonał w nim spustoszenia.

W szczególności grupa twierdzi, że musiała wymienić zepsute urządzenia, rolety okienne, podłogi werandy i sufitu, krany, system audio, system bezpieczeństwa i kamer, domofon, panele okienne, płyty gipsowo-kartonowe, drewniane podłogi i toaletkę w łazience.

Właściciele twierdzą również, że musieli przemalować całą jednostkę, naprawić instalację elektryczną i sprowadzić ciężkie środki czyszczące.

„Wypatroszyli to mieszkanie, nie zważając na czyjeś dobro, w tym własne”, powiedziała prawniczka Isdorfera, Melissa Levine. Poczta. „Mój klient ma nadzieję, że sąd może go wynagrodzić i udoskonalić”.

Adwokaci Elbauma, David i David, nie odpowiedzieli od razu na prośby o komentarz.

Ten artykuł pierwotnie ukazał się w Poczta w Nowym Jorku Reprodukowano za zgodą