Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Dlaczego Polacy wspierają protesty rolników, mimo że zapewniają one wygodę i zyski?

Dlaczego Polacy wspierają protesty rolników, mimo że zapewniają one wygodę i zyski?

Choć polska gospodarka traci na skutek protestów rolników wielomilionowe straty (nie tylko w stratach w eksporcie, ale także w kosztach pracy ludowej), protestujący stają się coraz bardziej Bezprecedensowe wsparcie ze strony społeczności.

Więc to Nie wygląda na to, że protesty ustaną.

Przeczytaj więcej, aby zrozumieć przyczyny niezadowolenia rolników i dlaczego Polacy są gotowi poświęcić wygodę i zyski, ale stanowczo stoją po stronie swoich rolników, w artykule Oleny Babakowej, dziennikarki z Warszawy – Cierpieć, ale wspierać: dlaczego Polacy nie żądają zaprzestania antyukraińskich protestów rolników.

Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy zwrócić uwagę na sytuację społeczno-ekonomiczną rolników w Polsce po przystąpieniu do Unii Europejskiej.

Po pierwsze, Polacy Bardzo kojarzony z produktami „Made in Poland”.. Chodzi o wsparcie dla krajowych producentów i poczucie korzeni rodzinnych, a także często irracjonalne przekonanie, że produkty z innych krajów UE są „pełne chemii”.

Po drugie, rolnictwo jest powiązane z przedsiębiorstwami rodzinnymi przekazywanymi z pokolenia na pokolenie.

W związku z tym podlega ochronie Ochrona tradycyjnych wartości.

Po trzecie, pomimo znacznych transferów finansowych z Brukseli, ogólna sytuacja w polskim rolnictwie pogarsza się.

Jak wynika z badań Instytutu Spraw Publicznych, 54% gospodarstw w 2022 roku poniosło straty lub funkcjonowało na progu rentowności. 44% rolników musiało stale wykonywać inną pracę, aby związać koniec z końcem, a kolejne 36% robiło to od czasu do czasu.

powodem jest Wysokie standardy UE dotyczące jakości produktów i wysokich kosztów pracy.

Ta ostatnia jest wciąż niższa niż w Niemczech czy Włoszech. Dlatego polskie produkty skutecznie konkurują z produktami europejskimi. Ale oni są Nie mają szans u konkurentów spoza UE.

Sytuację pogłębia spadek cen produktów rolnych na rynkach światowych.

Protesty rolników nie miałyby takiego wsparcia w społeczeństwie, gdyby nie dotyczyły zrozumiałych i aktualnych uwag: walki indywidualnych przedsiębiorców z oligarchicznym kapitałem światowym i obrony standardów produkcji żywności.

READ  Ostre zimy nie są obce Bolonii

W tym kontekście globalnym złem, z którym rolnicy walczą na obu frontach, jest Bruksela i Kijów.

Komisja Europejska odpowiada za nową Wspólną Politykę Rolną, która obejmuje Europejski Zielony Ład – ogromny program mający na celu transformację europejskich gospodarek w celu ograniczenia emisji dwutlenku węgla.

W przypadku Ukrainy demonstranci krytykują koncentrację ziemi w rękach dużych gospodarstw rolnych, gdzie niskie koszty pracy pozwalają na tańszą produkcję, zarzucają Ukraińcom nieprzestrzeganie europejskich standardów oraz używanie nawozów i pestycydów do produkcji ukraińskiej żywności „toksyczny.” I niebezpieczne dla polskich konsumentów.

Logika rolników jest taka: musimy przegrać, aby podnieść produkcję powyżej standardów unijnych, a na rynek trafi tania, złej jakości ukraińska żywność.

Krytykowana jest nie tylko Ukraina, ale także polski rząd, który rzekomo chce poświęcić polskie rolnictwo na rzecz zwycięstwa Ukrainy nad Rosją.

Teraz potrzebna jest zrównoważona kampania medialna (nie tylko w Polsce, ale w całej Unii Europejskiej) na temat roli, jaką warunki rynkowe na świecie odgrywają w zmniejszaniu dochodów rolników oraz roli, jaką odgrywa eksport z Ukrainy. Ważne jest także właściwe podkreślenie roli eksportu produktów rolnych z Rosji i Białorusi w destabilizacji rynków europejskich.

Polscy rolnicy muszą poznać swoich ukraińskich odpowiedników, a nie ukraińskich ministrów. Kontakty osobiste i wspólne dyskusje o wyzwaniach; Samo uznanie przez Ukraińców problemów polskich rolników już rozmroziłoby lody.

Jeśli zauważysz błąd, zaznacz żądany tekst i naciśnij Ctrl + Enter, aby zgłosić to naszej redakcji.