Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Podsumowanie demokracji: ujawnione e-maile pokazują kontrolę polityczną polskiego Sądu Najwyższego

Podsumowanie demokracji: ujawnione e-maile pokazują kontrolę polityczną polskiego Sądu Najwyższego

Korespondencja to tylko najnowsza odsłona serii maili z osobistego konta Dworczyka, które od kilku miesięcy pojawiają się w sieci na kanałach Telegrama. Wskazują, że Dworczyk używał niezabezpieczonego osobistego konta e-mail do prowadzenia spraw państwowych. Pokazuje też, jak wyżsi politycy PiS prowadzą swoje biznesy. Polski rząd twierdzi, że przecieki są częścią rosyjskiego cyberataku, ale nigdy nie zaprzeczył wiarygodności żadnej z treści. W odpowiedzi na przeciek w tym tygodniu Przylebska odmówiła spotkania z politykami w celu omówienia spraw sądowych.

W innym miejscu w Polsce Tomasz Lis, redaktor naczelny Newsweeka Polska, został zwolniony bez oficjalnego wyjaśnienia po tym, jak portal Wirtualna Polska zgłosił oskarżenia o systematyczne zastraszanie. Dziennikarz Tomasz Siekielski, który teraz zastąpił Lissa, napisał artykuł wstępny o tym, że „nie zachowywał się jak despota, a jego drapieżny styl zarządzania krzywdził niektórych”, choć przyznał, że inni członkowie personelu nie mieli problemów z byłym redaktorem -szef. Wirtualna Polska rozmawiała z dziesiątkami pracowników, którzy opisywali toksyczne środowisko pracy, gdzie Lis wyśmiewał się z pracowników i robił seksistowskie i gejowskie dowcipy (Newsweek jest dziennikiem liberalnym, a Lis jest jednym z najbardziej znanych liberalnych dziennikarzy w postkomunistycznej Polsce, wyrażający swoje poparcie dla praw kobiet i gejów). Liz zaprzecza oskarżeniom, ale skargi pracowników doprowadziły do ​​wewnętrznych śledztw.

W międzyczasie inna znana dziennikarka z Newsweeka, Renata Kim, upubliczniła się w mediach społecznościowych, mówiąc, że to ona złożyła pierwszą skargę do działu HR przeciwko Liz. Kim jest również znana ze swoich postępowych postaw społecznych, a nawet ze swojego aktywizmu w kwestiach równości. W chwili pisania tego tekstu w mediach społecznościowych pojawiały się inne oskarżenia, a była dziennikarka Newsweeka Kim oskarża się o zastraszanie. Kultura biurowa w Polsce jest dziś wyraźnie pod lupą.