Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Pożar szpitala w Changfeng: Szokujące nagranie z tego wydarzenia w końcu pojawiło się po cenzurze w mediach społecznościowych

Pożar szpitala w Changfeng: Szokujące nagranie z tego wydarzenia w końcu pojawiło się po cenzurze w mediach społecznościowych

Pojawiła się wizja, aby sfilmować przerażające sceny, które rozegrały się w szpitalu w Pekinie po tym, jak wybuchł pożar, zabijając 21 osób.

Wizja ujawnia desperackie środki, które osoby znajdujące się w budynku musiały podjąć, aby przeżyć.

Gdy dym pochłaniał powietrze, widziano pacjentów ściskających okna, podczas gdy kobieta trzymała się prześcieradeł, które zamieniły się w prowizoryczną linę, próbując uciec z płonącego budynku.

Film usunięty z chińskich aplikacji społecznościowych pokazuje coś, co wydaje się być niebieskim blaszanym dachem lub cieniem znajdującym się na dnie 3-metrowej przepaści, na którą spada kobieta, zanim rzuci się na spotkanie z innymi ocalałymi.

Mężczyzna został również przyłapany na bieganiu zdezorientowanym po dachu pobliskiego budynku, zanim zbliżył się do trójki, która wydawała się być w szoku.

Tymczasem montowane na ścianie jednostki klimatyzacyjne były jedyną barierą między życiem a śmiercią dla pół tuzina osób, a wiele osób modliło się, aby utrzymały swój ciężar.

Jeden z pacjentów wyglądał, jakby używał kabla jednostki do zmniejszenia budynku, gdy pod nim pojawiły się dwupiętrowe schody.

Nie jest jasne, co stało się później, gdy kamera wraca do miejsca, w którym trzech pacjentów używa prześcieradeł do wielkiej ucieczki.

Dwóch z ocalałych nie mogło chodzić, ponieważ otoczyła ich duża chmura szarego dymu, a wideo skończyło się kilka sekund później.

Materiał filmowy opublikowany w mediach społecznościowych jest jednym z kilku filmów nakręconych przez świadków, których władze w Pekinie nie chciały, aby świat zobaczył, kiedy jeden z głównych szpitali w mieście zapalił się we wtorek.

Rozumie się, że pożar, który pochłonął życie co najmniej 29 pacjentów, strawił oddział szpitalny szpitala Changfeng – położonego 11 kilometrów od placu Tiananmen.

W następstwie incydentu władze aresztowały kilkadziesiąt osób.

Publiczne oburzenie jako zdarzenie prowadzi do zaciemnienia mediów społecznościowych

READ  W poście na Facebooku amerykańska nauczycielka opisuje zamordowaną 10-letnią dziewczynkę jako „nie moja najjaśniejsza”

Początkowe doniesienia mediów na temat wydarzenia były ograniczone, ponieważ główne gazety miasta nie publikowały żadnych artykułów o wydarzeniu aż do wtorkowego wieczoru, kiedy pożar został ugaszony. Bloomberg raporty.

Jeśli chodzi o artykuły, które zostały opublikowane, na temat incydentu napisano tylko kilka zdań wyjaśniających, kiedy strażacy odkryli pożar i jak zajęło nieco ponad pół godziny, aby go ugasić.

Gazety subtelnie twierdziły, że początkowa liczba ofiar śmiertelnych wynosiła 21, a dodatkowych 71 pacjentów ewakuowano z budynku przed przeniesieniem do innych placówek medycznych.

Posty na portalu społecznościowym Freeweibo.com zostały również zablokowane w godzinach po pożarze, a widzowie, którzy próbowali obejrzeć materiał, otrzymali komunikat „Zgodnie z odpowiednimi przepisami prawa, regulacjami i politykami, strona nie została znaleziona”.

Próba zatuszowania przerażających scen oburzyła opinię publiczną, ponieważ ci, którzy obejrzeli materiał przed ocenzurowaniem, próbowali pogodzić się z tym, jak tak katastrofalne wydarzenie mogło się wydarzyć w szpitalu.

„Takie wielkie wydarzenie, tak cicho” – napisała jedna osoba na Freeweibo w związku z brakiem wiadomości dotyczących wydarzenia.

Inny powiedział: „Prawdziwe wiadomości nie są publikowane”.

Trzecia osoba skomentowała możliwe zarzuty, jakie może spotkać szpital, zanim uhonorowała tych, którzy tragicznie stracili życie w wypadku.

Podpis, przetłumaczony na język angielski, brzmiał: „Nigdy wcześniej nie słyszałem o tym szpitalu, ale niezależnie od tego, czy jest to szpital prywatny, czy publiczny, nie wpływa to na charakterystykę wypadku”.

W ciągu 90 minut od opublikowania komentarzy organizatorzy platformy usunęli cały wpis.

Według Bloomberga, Hu Xijin, były redaktor naczelny popularnego konserwatywnego chińskiego tabloidu Global Times, również został uwikłany w awarię mediów społecznościowych.

Hu Jintao wezwał władze do „zaufania opinii publicznej” w odniesieniu do opublikowanych informacji o incydencie i potępił usuwanie postów, zanim jego komentarz został później usunięty.

READ  Pierwszy przypadek wirusa XE COVID wykryty w Australii

Drugi post podkreślający reakcję pana Hu na pożar pozostał w Internecie, a były redaktor błagał o przekazanie większej ilości informacji opinii publicznej.

Mówi się, że od tego czasu ograniczenia dotyczące udostępniania informacji o ognistym incydencie zostały złagodzone, a materiał filmowy dotarł na Twittera i TikTok.

Szokujące wydarzenie ma miejsce w kontekście skutków śmiertelnego kryzysu Covid w Chinach, w wyniku którego szpitale są „całkowicie przytłoczone” pacjentami z pozytywnym wynikiem testu na obecność choroby, ponieważ ciała piętrzą się poza kostnicami.

I zakończyło się to w grudniu ubiegłego roku agresywną strategią kraju „zero-covid-19”, w ramach której miliony mieszkańców zostały poddane brutalnym restrykcjom związanym z blokadą.

Od czasu wykrycia epidemii w chińskim mieście Wuhan w grudniu 2019 r. w Pekinie odnotowano 40 774 potwierdzonych przypadków wirusa.

Przeczytaj powiązane tematy:Chiny