Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Ślisko, głodny, czasem zrzędliwy: Singapur zmaga się z „niespotykanym” boomem wydr |  Singapur

Ślisko, głodny, czasem zrzędliwy: Singapur zmaga się z „niespotykanym” boomem wydr | Singapur

Władze Singapuru mają w rękach niezwykłe źródło chaosu: eksplozję populacji wydr.

W związku z gwałtownym wzrostem interakcji między kwitnącymi, trzymającymi się za ręce ssakami i ludźmi w ostatnich miesiącach, Rada Parku Narodowego, znana jako NParks, pracuje nad przeniesieniem 170 lisów wyspowych z dala od obszarów mieszkalnych i domów ludzi odpornych na wydry.

Populacja wydr w Singapurze wzrosła ponad dwukrotnie od 2019 r., a około 17 rodzin łapie tilapię na drogach wodnych, śpi pod mostami i specjalne zniszczenie Akwaria – a sporadycznie atakować ludzi w parkach publicznych.

„Nie boją się, a najodważniejsze rodziny idą tuż przed nami” – powiedział N Sivasothi, starszy wykładowca nauk biologicznych na National University of Singapore. „W Singapurze nie ma miejsca, w którym jesteś całkowicie odizolowany od wydr”.

W 2020 r. NParki otrzymały 208 zgłoszeń o wydrach, 305 w 2021 r. i ponad 300 w sierpniu. Chociaż większość raportów dotyczy obserwacji, wiadomo, że wydry eksplodują, gdy są zagrożone.

W zeszłym tygodniu Sivasothi i Grupa Robocza Otter, składająca się z NPparków, ekspertów ds. dzikiej przyrody i obserwatorów siedlisk wydr, zakończyły pierwszą relokację wyspy na posiadłość w rejonie miasta Seletar.

Prawie tygodniowa misja polegała na zwabieniu sześciu wydr z ukrytej dziury, którą wykopali pod chodnikiem i zabraniu ich w nieznane miejsce z naturalnymi źródłami pożywienia.

Para gładko pokrytych wydr łączy się w pary w Calang Riverside Park w Singapurze. Zdjęcia: Al-Suhaimi Abdullah/NoorPhoto/Rex/Shutterstock
Siedem wydr wspina się po ścianie
Gładkie wydry wspinają się po ścianie w Bay Gardens w Singapurze. Zdjęcia: Al-Suhaimi Abdullah/NoorPhoto/Rex/Shutterstock

Sivasuthi powiedział, że wydry od miesięcy odwiedzają farmę, aby złapać ryby z jej stawów, iw pewnym momencie w ciągu jednej nocy najechały na 10 domów. Następnie rodzina miała młode i osiedliła się na stałe w pobliżu ruchliwej drogi, co stanowiło potencjalne zagrożenie zarówno dla wydr, jak i ludzi.

Tan Kyat Hau, starszy minister stanu Singapuru ds. rozwoju narodowego, komunikacji i informacji, Napisał Na Facebooku proces przebiegał „gładko” i wezwał Singapurczyków, aby unikali zbliżania się do zwierząt lub karmienia ich. Powiedział, że grupa robocza pomaga również zarządcom nieruchomości łatać ogrodzenia, wypełniać dziury po wydrach i usuwać atrakcje, takie jak karpie koi.

READ  Anthony Albanese przedstawia plan zacieśnienia stosunków z Azją Południowo-Wschodnią

„Życie w naszym mieście na łonie natury oznacza, że ​​możemy współistnieć z dziką przyrodą, taką jak wydry, i obserwować je pośród nas” – powiedział. „Ponieważ cieszymy się z tego korzyści, rozumiemy również obawy mieszkańców dotyczące wtargnięć na ich własność”.

Kłujące rany na nodze
Graham Spencer został zaatakowany przez wydry w Ogrodach Botanicznych Singapuru. Zdjęcie: Joseph Campbell/Reuters

Populacja wydr odradza się od lat 80. XX wieku, kiedy Singapur zaczął oczyszczać swoje drogi wodne. Ich liczebność wzrasta po części dlatego, że wydry nie są narażone na duże niebezpieczeństwo ze strony innych drapieżników i spotykają krokodyle tylko w lasach namorzynowych na terenach podmokłych na północny zachód od miasta.

Liczba ryb również wzrosła, ponieważ drogi wodne stały się mniej zanieczyszczone i dostarczały obfitego pożywienia. Wydry stają się coraz bardziej powszechne na ulicach miast, ponieważ zajmują więcej ziemi dla siebie. Czasami ta obecność może stać się niebezpieczna. W zeszłym roku Brytyjczyk mieszkający w Singapurze powiedział, że „myśli, że umrze”, kiedy… Goniła go stado wydr W ogrodach botanicznych przyszpilił go do ziemi i ugryzł 26 razy w ciągu kilku sekund. Miesiące temu był to 77-letni mężczyzna gryźć w nogę Podczas porannych ćwiczeń w pobliżu rzeki Calang.

Wydry bawiące się w wodzie obok posągu Merliona
Rodzina dzikich, gładko pokrytych wydr została zauważona obok ikony turystyki Singapuru, Merlionu. Zdjęcie: Xinhua/Rex/Shutterstock

Inne epizody interakcji człowieka z wydrą były mniej dotkliwe. Wieża mieszkalna w rejonie doliny rzeki została odwiedzona, zabierając wydry koi i wesoły W basenie, podczas gdy kościół poinformował, że w podobnym incydencie zjedzono prawie 100 ryb. „Ksiądz po prostu zażartował, że mamy teraz mniej ryb koi” – powiedział jeden z użytkowników Facebooka. „Żartował ze mną, że wydry pójdą do wydry (ołtarza) i spowiadają się na niedzielnym nabożeństwie”.

Oprócz jedzenia ryb koi – co może być kosztowne, kosztować jednego właściciela domu 64 000 $ – wiadomo o tym zatrzymać ruch!.

Lokalni „wydrgrafowie” zajmujący się przechwytywaniem scen w popularnych mediach społecznościowych Strony. NParks radzi ludziom zachować bezpieczną odległość i powstrzymać się od dotykania lub chwytania zwierząt, zwłaszcza gdy w pobliżu są młode.

„Mamy do czynienia z czymś niepodobnym do żadnego innego” — powiedział Sivasuthi. „Początkowo było to tylko wykorzystanie wydr na obszarach miejskich w Singapurze, a potem, gdy populacja wzrosła, a konkurencja zmusiła je do włączenia się w macierz miejską, teraz musimy się dostosować”.