Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Tromsø w Norwegii to najlepsze miejsce do zobaczenia zorzy polarnej

Tromsø w Norwegii to najlepsze miejsce do zobaczenia zorzy polarnej

Jest 22:30 i właśnie wysiedliśmy z ciepłego autobusu, w którym panuje minus 25 stopni. Zaraz będziemy świadkami czegoś naprawdę niesamowitego, czegoś, co chciałem zobaczyć odkąd pamiętam. Zjawisko astronomiczne, jeśli wolisz, znane również jako zorza polarna.

Jesteśmy około godziny drogi od Tromsø, małego miasta w północnej Norwegii, liczącego około 64 000 mieszkańców.

Słońce widzisz przez dwa miesiące w roku. Ale ponieważ mamy już styczeń, podczas nocy polarnej słońce na chwilę pojawia się na horyzoncie. Dzieje się tak na skutek obrotu Ziemi i nachylenia jej osi względem Słońca.

Malownicze miasto Tromsø, położone ponad 300 kilometrów na północ od koła podbiegunowego, znane jest nie tylko z kaskadowych gór i zamarzniętych fiordów, ale także z tego, że jest najlepszym miejscem na Ziemi do zobaczenia zorzy polarnej ze względu na bezpośrednie położenie geograficzne poniżej zorzy polarnej. Zorza polarna owalna.

Ponieważ Zorza Polarna, znana również jako Zorza Polarna, jest zjawiskiem naturalnym, nie ma absolutnie żadnych gwarancji, ale powiedziano nam, że rok 2024 zapowiada częstsze obserwacje, więc mieliśmy nadzieję, że ten cud natury pojawi się na jej miejscu.

W końcu jesteśmy w Tromsø, gdzie zwykle można to zobaczyć nawet przy niskiej aktywności, a jeśli zapuścisz się dalej, będziesz miał więcej szczęścia – i my to zrobiliśmy.

Jesteśmy w Alpach Aurora, Slettmovein, 1 godzina jazdy autobusem od miasta. Kiedy wysiadłem z autobusu i spojrzałem w nocne niebo, dostrzegłem lekki zielony błysk.

Potem przekształciło się w coś silniejszego, nadal poruszając się i kołysząc bez wysiłku nad naszymi głowami. Kolor zielony nabrał intensywności i był to niezapomniany widok.

Wielokrotnie nagradzany fotograf zorzy polarnej, Tora Ivara NaasaOn, który był z nami na wycieczce, powiedział mi, że ze względu na szerokość geograficzną Tromsø wynoszącą 69 stopni i wskaźnik KP 1-2 (naukowa klasyfikacja gęstości) to małe miasteczko jest najpopularniejsze do oglądania w świetle.

Szybko wyciągnąłem smartfon – mam Google Pixel 8 Pro – i zacząłem robić jak najwięcej zdjęć, po czym pobiegłem z powrotem do autobusu, aby się rozgrzać i powtórzyć proces jeszcze raz.

Nasz przewodnik spodziewał się, że pozostaniemy na zewnątrz do 2 w nocy, czekając na światła, więc mieliśmy szczęście, że zobaczyliśmy go zaraz po wyjściu z autobusu.

Thor również był zaskoczony jego szybkim pojawieniem się i natychmiast wrzucił aparat w śnieg po kostki.

Przez całe życie żył w centrum uwagi, ale obsesję na jego punkcie zdobył dopiero, gdy zrobił swoje pierwsze zdjęcie.

„To nie był dobry pomysł, ale to wciąż była zorza polarna i to wzbudziło moje zainteresowanie” – zażartował.

„Byłem zdumiony, że aparat uchwycił kolory, których nie widziałem na własne oczy”.

Torowi udało się zrobić kilka niesamowitych zdjęć i chociaż warto zabrać ze sobą aparat premium, jeśli go nie masz (jak ja), nadal możesz zrobić świetne zdjęcia swoim smartfonem.

READ  Sydney jest drugim najpopularniejszym celem podróży na świecie według Airbnb

A jeśli jesteś w trasie, co ja zrobiłem, przewodnik pomoże Ci prawidłowo dostosować ustawienia, aby uzyskać najlepsze zdjęcia.

Kiedy patrzyliśmy, Tor powiedział, że zorza polarna będzie się zmieniać tak samo, jak pogoda na naszej planecie, i dodał, że lubi gonić za światłami od połowy września do listopada, kiedy więcej dróg jest otwartych, a warunki pogodowe nie są tak ekstremalne.

„Czasami jest pochmurno, czasem wspaniały zachód słońca, czasem ponuro – tak naprawdę to tylko gra liczbowa”.

Jeśli zastanawiasz się, co powoduje zorzę polarną, jest to wiatr słoneczny, który wpycha cząsteczki elektronów do cząsteczek gazu atmosferycznego, powodując, że emitują jasne światło.

Powstaje przede wszystkim w wyniku zderzenia energetycznych cząstek pochodzących ze Słońca z górną warstwą atmosfery ziemskiej z prędkością dochodzącą do 72 milionów km/h.

Większość zorzy polarnej jest zielona, ​​ale czasami można zobaczyć nutę różu, czerwieni, fioletu i bieli.

To majestatyczny i wspaniały pokaz świetlny, którego trzeba doświadczyć choć raz w życiu.

W rzeczywistości dla większości Australijczyków jest to wycieczka do marzeń, a według Expedii około 57% chciałoby ją zobaczyć przynajmniej raz w życiu.

Pobił nawet egipskie piramidy (44 procent) i sezon kwitnienia wiśni w Japonii (43 procent).

„Ponieważ w ciągu najbliższych dwóch lat oczekuje się największej aktywności zorzy polarnej od dwóch dekad, Expedia odnotowuje już 40-procentowy wzrost popytu w Tromsø, ponieważ wielu Australijczyków planuje urzeczywistnić swoją listę życzeń” – Sarah King, Travel powiedział ekspert W Expedia dla news.com.au.

Powiedziała, że ​​choć wyjazd do północnej Norwegii w środku australijskiego lata nie jest dla wielu typowym urlopem, to podróżowanie polega na zdobywaniu nowych doświadczeń i wychodzeniu ze strefy komfortu i na pewno przynosi pod tym względem rezultaty.

„Od nocy polarnej, gdy słońce świeci tylko przez kilka godzin dziennie, po temperatury -30 stopni, jazdę na sankach z psami husky i pierwszą chwilę, w której widzisz zorzę polarną, jest to magiczne i oszałamiające miejsce pełne naturalnego piękna .”

Najlepiej zarezerwować wycieczkę, to dużo ułatwia, bo nie musisz się martwić, dokąd jedziesz, jak się tam dostać i czego szukać.

Zrobiliśmy Norweskie podróże Wycieczka za około 200 dolarów, ale Expedia również oferuje Jeden za około 258 dolarów za osobę. Ceny różnią się w zależności od tego, kiedy jedziesz.

Oprócz zorzy polarnej w Tromsø jest mnóstwo innych atrakcji, więc jeśli światła nie zgasną, nadal możesz w pełni wykorzystać swoją podróż. Niektóre z nich są wymienione poniżej.

Huski na nartach

Nie mogłem się doczekać, aż spróbuję jazdy na nartach husky. Udało mi się poprowadzić własny zespół husky i chłopca, jeśli są aktywni.

READ  Chińska Komisja Zdrowia przestała publikować codzienne dane dotyczące COVID, ponieważ liczba zarażonych osób rośnie

Oprócz czterech warstw ubrań, które miałem na sobie, dali nam coś, co wyglądało jak skafander kosmiczny. Było 30 stopni poniżej zera i powiedziano nam, że będziemy tam przez godzinę, więc z radością to przyjąłem.

Po odprawie na temat bezpieczeństwa, która brzmiała zasadniczo: „Nie puszczajcie sań, bo psy będą dalej uciekać”, wskoczyliśmy do środka, jeden człowiek nas prowadził, a drugi usiadł.

To było szalone przeżycie – prawie upadłem, ale na szczęście mocno trzymałem się drążka.

Widok nie przypominał niczego, co moje oczy kiedykolwiek widziały – kaskady ośnieżonych gór z rzadkim pojawieniem się słońca tworzącego tło w kolorze niebieskim, różowym i pomarańczowym na porannym niebie.

Postanowiłam wyciągnąć telefon (oczywiście siedząc), żeby zrobić kilka szybkich zdjęć, ale od razu tego pożałowałam, bo było dokuczliwie zimno. Wskazówka: Noś rękawiczki dotykowe.

Wtedy byłem naprawdę wdzięczny za GoPro Hero 12, który w ostatniej chwili przypiąłem do klatki piersiowej.

Myślałem, że trudno będzie założyć Chesty Mount na mój nieporęczny skafander kosmiczny, a następnie wymyślić, jak nagrywać w tych arktycznych warunkach, ale było to bardzo łatwe.

Obawiałem się również, że nie wytrzyma warunków minus 30 – ale nie tylko udało się zrobić kilka świetnych zdjęć, ale były one zaskakująco wyraźne i niewyraźne ze względu na ekstremalne warunki pogodowe.

Psy pędziły po śniegu, każde sanie goniły za sobą z prędkością około 20 km/h. Powietrze było świeże, widok oszałamiający i było to naprawdę niezapomniane przeżycie.

Psie zaprzęgi są używane od wieków w całym regionie Arktyki, głównie do podróży, polowań i transportu. Wspaniale było więc skreślić to tradycyjne doświadczenie z mojej listy.

to kosztuje Około 250 dolarów na osobę.

Sanki reniferowe

the Przejażdżka na sankach reniferowych Jest to około 45 minut od Tromsø i jest to kolejna obowiązkowa atrakcja. Nie tylko będziesz miał wspaniałe i relaksujące doświadczenie spędzania czasu z reniferami i karmienia ich, ale także dowiesz się o kulturze Lapończyków od członka rodziny Samów zajmującej się hodowlą reniferów.

Sortują Cię również ze sprzętem, który możesz nosić podczas długich okresów spędzania czasu na świeżym powietrzu. Po tym, jak podają Ci cudowny ciepły lunch, Twoje przygody będą kontynuowane podczas wycieczki z przewodnikiem po Lodowych Kopułach.

Można tam nawet spędzić noc, co jest całkiem fajne, ale to nie moja bajka, więc tego nie robiłem. Wszystko jest zrobione ze śniegu i lodu, nawet łóżka, ale mają materac – na szczęście.

Dają ci także odzież odpowiednią na temperatury poniżej pięciu stopni. Powiedziano mi, że prawie zawsze było zarezerwowane. to kosztuje Prawie 2500 dolarów za noc.

W co się ubrać zimą Tromsø

Australijczycy zazwyczaj nie są wyposażeni na takie mroźne warunki. Pierwszą rzeczą, którą zrobiłem, było udanie się do Uniqlo, aby kupić termiczne skarpetki i koszulki. Wszystko zależy od warstw. Następnie udałem się do Katmandu, aby kupić parę luźnych, zwężanych spodni Miro – które z oddaniem nosiłem na skarpetkach. Kupiłem też wodoodporny i wiatroszczelny płaszcz Winterburn, który był bardzo ciepły i idealny na kolację i nocne zwiedzanie miasta. No i oczywiście ocieplane buty zimowe. Jest to konieczne, ponieważ palce u nóg zmarzną, a to nie jest zabawne. Dostałem wodoodporne buty Oboz Bangtail z konstrukcją zapobiegającą poślizgowi na oblodzonych drogach.

READ  Południowoaustralijskie Cabernet Sauvignon sprzedaje za 40 dolarów i jest najlepsze na świecie | klasyczny

Kolejną wskazówką jest zakup podgrzewaczy do rąk i ciała – przydadzą się. Ważne jest, aby stopy oddychały, co zapewnia krążenie, więc nie przesadzaj z warstwami skarpetek.

Inną rekomendacją jest wypożyczenie sprzętu arktycznego, gdy już tam będziesz. Bardzo pomogło to podczas długich okresów spędzania czasu na świeżym powietrzu. Chociaż wycieczki zapewniają niezbędny sprzęt, zawsze dobrze jest mieć własne wypożyczone ubrania, aby móc je nosić, kiedy tylko chcesz, w zależności od tego, co robisz. Kosztuje około 72 dolarów dziennie Zawiera kurtkę termiczną, buty, rękawiczki, czapkę i wodoodporne spodnie. Jest to również alternatywa przyjazna dla budżetu.

Czy pogoń za zorzą polarną jest kosztowna?

Według Expedia 70% Australijczyków nie podróżowało do Norwegii, aby zobaczyć zorzę polarną ze względów finansowych.

Chociaż można to uznać za większą inwestycję niż inne wakacje, wiele osób uważa je za jedyne w swoim rodzaju przeżycie i jest skłonnych wydać dodatkowe pieniądze, aby tak się stało. Wizyta w Norwegii zimą jest piękna i oferuje szereg atrakcji i wrażeń, ale większe szanse na zobaczenie świateł masz w miesiącach poza szczytem, ​​od września do kwietnia.

„Najlepszym czasem na wyjazd do Tromsø i zobaczenie świateł jest kwiecień, kiedy w przeszłości średnia dzienna cena hotelu wynosiła 225 dolarów, czyli o 121 dolarów mniej za noc niż w lutym” – powiedział King.

„Dzięki pakietowi Expedia możesz spędzić tydzień w hotelu Clarion The Edge w Tromsø za łączną kwotę 3468 USD na podróżnego, włączając loty z Sydney w okresie od 24 do 31 marca”.

Chociaż może nie być tak tania jak inne wycieczki, jeśli jest na Twojej liście życzeń i jest to coś, co planujesz zrobić raz w życiu, jest to doświadczenie, na które warto zaoszczędzić.

Pani King dodała: „Opinie, które słyszeliśmy od podróżnych, są takie, że warto tam pojechać, a nie ma lepszego czasu na wizytę niż najbliższe kilka lat”.

Ten pisarz odwiedził Tromsø jako gość na platformie Expedia