Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

UE wzywa rynki do „zachowania spokoju”, ponieważ cena emisji osiąga rekordową wartość 60 euro – EURACTIV.com

Wysoki rangą urzędnik Komisji Europejskiej nalegał, aby podczas wydarzenia EURACTIV w czwartek (2 września) dostarczono „wiadomość spokoju”, ponieważ ceny dwutlenku węgla po raz pierwszy wzrosły powyżej progu 60 euro na unijnym rynku emisji.

„Myślę, że musimy zachować spokój na rynku za 60 euro” – powiedziała Beatrice Jordi Aguirre, dyrektor departamentu klimatu Komisji Europejskiej odpowiedzialny za europejskie i międzynarodowe rynki emisji dwutlenku węgla.

Powiedział Jordi Aguirre EURACTIV . wydarzenie, poświęcony Europejskiemu Systemowi Handlu Emisjami (ETS) i zachęca uczestników do rozróżnienia między krótkoterminowymi warunkami rynkowymi a długoterminowymi trendami.

Ceny emisji dwutlenku węgla po raz pierwszy wzrosły w poniedziałek powyżej 60 euro, ustanawiając nowy rekord na unijnym ETS, rynku emisji dwutlenku węgla w bloku. Miało to pośredni wpływ na ceny energii elektrycznej, które również osiągnęły rekordowe poziomy, Osiągnięcie 140 euro za megawatogodzinę w obiegu następnego dnia Środa.

Polska i Hiszpania zwróciły uwagę na obawy związane ze zbyt szybką eskalacją cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla, która prawdopodobnie pojawi się ponownie w debacie politycznej, gdy kraje Unii Europejskiej rozważają proponowaną reformę ETS, przedstawioną przez Komisję Europejską w lipcu.

„Wysokie ceny CO2 oznaczają, że musimy wydać miliardy na koszty przestrzegania przepisów” – powiedział Paul Siusch, wiceprezes ds. korporacyjnych w PGE, polskiej państwowej spółce elektrycznej.

„To ewidentny problem dla takiej firmy jak PGE, która dziś w dużej mierze zależy od węgla” – powiedział na spotkaniu EURACTIV, które zostało poparte przez PGE.

„Rynek działa”

Jednak Jordi Aguirre z komisji powiedział, że wyższe ceny emisji dwutlenku węgla były wynikiem kilku czynników, w tym wyższych cen gazu i reformy unijnego systemu ETS przyjętej dwa lata temu, aby wspierać ceny dwutlenku węgla i zachęcać firmy do ograniczania emisji.

READ  James Brooke: Czy Niemcy przestaną odbudowywać Związek Radziecki? | księga kolumn

„To prawda, że ​​jesteśmy teraz w kontekście wyższych cen gazu” – przyznała, mówiąc, że jest to krótkoterminowe i prawdopodobnie związane z „sytuacją geopolityczną” związaną z gazociągiem Nord Stream.

„W naszej ocenie wpływu pracowaliśmy z cenami od 50 do 80 euro” – powiedziała.

„Rynek działa i wysyła silny sygnał do dekarbonizacji” – dodał Jordi Aguirre, odnosząc się do „mechanizmów inwestycyjnych i innych narzędzi” dostępnych dla państw członkowskich UE, aby radzić sobie z rosnącymi cenami emisji i „w odpowiedni sposób napędzać dekarbonizację”.

Analitycy zgodzili się, twierdząc, że unijny rynek emisji daje odpowiedni sygnał cenowy do dekarbonizacji gospodarki.

„Jeśli chcesz powstrzymać eksplozję cen emisji dwutlenku węgla, możesz wesprzeć swoją branżę na ścieżce dekarbonizacji” – powiedział Florian Rothenberg, analityk rynku energii i emisji dwutlenku węgla w ICIS, firmie zajmującej się badaniem rynku. Odrzucił pomysł wprowadzenia limitu cenowego, mówiąc: „jedynym skutkiem, jaki może mieć, jest to, że ostatecznie nie osiągniesz celu dekarbonizacji”.

Milan Karbut, badacz z Centrum Studiów nad Polityką Europejską (CEPS), zgodził się, że „mechanizmy dyskretne” są potrzebne do rozwiązania problemu wysokich cen emisji, a nie do zmiany ETS, który spełnia swoją rolę, wysyłając sygnał cenowy do dekarbonizacji gospodarki.

„Być może trzeba będzie więcej pomyśleć o środkach wyrównawczych, ale rośnie też kwota wpływów z aukcji, które państwa członkowskie mogą samodzielnie wdrożyć.

Frans Timmermans, urzędnik ds. klimatu Unii Europejskiej, również ostrzegał przed interwencją na rynku w odpowiedzi na wyższe ceny. „To podważyłoby wiarygodność systemu handlu uprawnieniami do emisji”, powiedział na początku tego roku, ponieważ ceny węgla po raz pierwszy wzrosły powyżej 50 euro.

Polska widzi niedobór ETS „za pięć do sześciu lat”

Jednak kraje takie jak Polska skarżyły się, że proponowana reforma europejskiego systemu testowania sprawi, że będzie on poniżej dopuszczalnego poziomu emisji dwutlenku węgla przed 2030 r.

READ  bne IntelliNews - Na granicy polsko-ukraińskiej nasilają się protesty, do których przyłączają się rolnicy

„Polska ma strukturalny deficyt alokacji, które niezależne think tanki oszacowały na ponad 600 mln alokacji poniżej prognozowanych emisji do 2030 roku” – powiedział Sioch z PGE. „Spodziewam się, że stanie się to w tej dekadzie, może za pięć do sześciu lat” – odpowiedział zapytany przez EURACTIV, kiedy zaczyna odczuwać brak zasiłków.

Przy obecnych cenach, dodał Siusch, oznacza to, że polskie firmy będą musiały wykupić 40 miliardów euro rezerw, aby wypełnić lukę, co „skutkuje mniejszą ilością pieniędzy na finansowanie transformacji energetycznej Polski”.

Ogólnie rzecz biorąc, osiągnięcie unijnego celu klimatycznego na 2030 r. kosztowałoby Polskę 136 mld euro, zauważył Cioch. Ostrzegł, że choć więcej środków jest dostępnych w ramach Funduszu Modernizacyjnego Unii Europejskiej utworzonego w ramach ETS, to środki te nie wystarczą do wypełnienia luki.

„Po uwzględnieniu wszystkich dostępnych środków, lukę inwestycyjną w Polsce oszacowaliśmy na około 93 mld euro” – powiedział Ciucz.

Karbot wyraził sceptycyzm wobec twierdzenia Polski, mówiąc: „Pomysł, że państwo członkowskie nie ma przepisów, nie jest pomysłem, który powinniśmy mieć w ETS, który jest ideą paneuropejską u jej podstaw.

Poza tym, powiedział, istnieją już mechanizmy kompensacyjne zawarte w ETS, takie jak Fundusz Modernizacyjny, który ma wesprzeć 10 państw członkowskich UE o niskich dochodach w przejściu na neutralność klimatyczną.

W planowanej reformie ETS Komisja zaproponowała niemal podwojenie unijnego funduszu modernizacyjnego.

Istnieje kilka środków, które należy już wycofać z prawodawstwa. Jestem pewien, że można na to znaleźć rozwiązanie” – powiedział Karbut, dodając, że jest to pytanie polityczne, na które „można odpowiedzieć tylko na najwyższym szczeblu politycznym, a może nawet w Radzie Europejskiej”, która skupia szefów UE. państwo i rząd.

> Obejrzyj pełne nagranie wydarzenia EURACTIV poniżej:

[Edited by Zoran Radosavljevic]