Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Ukraina uderza w Polskę w sprawie eksportu zboża

Ukraina uderza w Polskę w sprawie eksportu zboża

Szukano europejskiego rozwiązania

Sprawa osiągnęła punkt kulminacyjny, gdy Jarosław Kaczyński, lider rządzącej w Polsce partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), interweniował 15 kwietnia, aby wprowadzić hurtowy zakaz importu ukraińskiej żywności, czy to na rynek krajowy, czy też kierowany do innych krajów. Rynki poza UE. Rozporządzenie zakazywało wwozu ukraińskich produktów rolnych do Polski do końca czerwca.

To było sprzeczne z A Porozumienie 7 kwietnia doszło do starcia ministrów rolnictwa Polski i Ukrainy, w ramach którego Kijów zobowiązał się do zamrożenia eksportu pszenicy, kukurydzy, słonecznika i rzepaku do Polski do rozpoczęcia nowego sezonu.

Zdaniem polskich komentatorów, lider PiS był bardziej zaniepokojony utratą poparcia wiejskich wyborców przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi, co skłoniło go do zapowiedzi podczas przedwyborczego tournée po polskich województwach. Formalnym uzasadnieniem zakazu było wykrycie pestycydów w niektórych importowanych ukraińskich produktach, a rząd musiał dopilnować, aby produkty trafiające na polski rynek spełniały normy unijne.

W ten sam weekend Węgry ogłosiły podobny zakaz do 30 czerwca, a minister rolnictwa Istvan Nagy narzekał, że duże ilości ukraińskiego importu szkodzą sektorowi rolnemu kraju i że potrzebne są pilne środki w celu ochrony rolników. Nagy dodał, że nie chodzi o zboża i rośliny oleiste.

„Ukraińskie rolnictwo o bardzo niskich kosztach produkcji, stosujące metody produkcji niedozwolone w Unii Europejskiej, oprócz zbóż i nasion oleistych zaczęło eksportować na rynek europejski duże ilości drobiu, jaj i miodu. Krajowi i środkowoeuropejscy rolnicy sprzedają swoje produkty ,” powiedział.

Znany ekonomista rolny Giorgi Raszko, który w latach 1990-1994 był sekretarzem stanu ds. rolnictwa, mówi, że rynek krajowy nie jest jedyną troską węgierskich rolników w ATV. Węgry eksportują duże ilości pszenicy do Europy Zachodniej i na Bałkany Zachodnie, gdzie obawiają się, że ich produkty mogą nie być konkurencyjne w stosunku do ukraińskiego eksportu.

READ  Drużynowe Mistrzostwa Europy w Lekkiej Atletyce: Wielka Brytania wchodzi do ostatniego dnia na czwartym miejscu w Polsce

Słowacja stwierdziła, że ​​czuje się zobowiązana do wprowadzenia zakazu, mimo że wyklucza produkty przemycane do kraju. Bułgaria i Rumunia zapowiedziały, że mogą nałożyć podobne sankcje. Czechy były jedyną stolicą regionu, która nalegała na europejskie rozwiązanie problemu.

Chociaż Komisja Europejska wydaje się powolna w działaniu, najwyraźniej potrzebne jest ogólnounijne rozwiązanie, ponieważ jej analiza sprzed kilku tygodni wykazała, że ​​przedakcesyjna umowa o wolnym handlu z Ukrainą nie spowodowała żadnych znaczących problemów na wewnętrznym rynku żywności. W kwietniu 2022 r. UE zawiesiła na rok cła importowe na wszystkie ukraińskie towary nieobjęte dotychczasową umową o wolnym handlu, którą Bruksela chce przedłużyć.

Na poniedziałkowej konferencji prasowej przedstawiciele Komisji Europejskiej poinformowali, że są w kontakcie z przedstawicielami Ukrainy i krajów ogłaszających sankcje, ale podkreślili, że polityka handlowa jest wyłączną kompetencją UE i że „jednostronne działanie nie jest możliwe”.

W Polsce w silosach składowanych jest obecnie 4 mln ton ukraińskiego zboża. Według Do Andrzeja Sadosa, Ambasadora RP przy UE. Ze strony UE ani rządów krajowych nie otrzymano jasnego wyjaśnienia, dlaczego występują te zakłócenia, chociaż unijne „szlaki solidarności” obejmują tylko produkty opuszczające Ukrainę, podczas gdy podmioty prywatne są odpowiedzialne za dalszy transport produktów. Poza

Michał Kołodziejczak, szef Związku Rolników Agrunia, który obecnie prowadzi protest na granicy z Ukrainą, powiedział BIRN: „Granica naprawdę powinna być zamknięta, ale powinno to być zrobione na poziomie UE, inaczej obawiam się, że zboże i tak trafi do Polski, nadchodząc z innej strony”.

„Rolnictwo na Ukrainie jest dziś w większości kontrolowane przez oligarchów i międzynarodowe koncerny lub duże firmy inwestycyjne. My im pomagamy otwierając granice, a nie zwykli Ukraińcy” – przekonywał.

Komisja Europejska powiedziała, że ​​rozważa drugi pakiet pomocowy. zgłoszone Będzie wart 100 mln euro i będzie skierowany do rolników z UE w pięciu krajach najbardziej dotkniętych wojną na Ukrainie. Przyjęty pod koniec marca pakiet pierwszej pomocy jest wart 56 mln euro i obejmuje odszkodowania dla Polski, Bułgarii i Rumunii, ale pomija Węgry i Słowację. Polska otrzymała prawie 30 mln euro z pierwszego programu i tyle samo mogła otrzymać z drugiego.

READ  Polska: Polska Eurowizja 2023 już dziś! - Wiadomości Eurowizji | Muzyka