Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Wystawa Lockwood & Co.  Joe Cornish sprowadza zabójcze duchy do Netflixa [Exclusive Interview]

Wystawa Lockwood & Co. Joe Cornish sprowadza zabójcze duchy do Netflixa [Exclusive Interview]

Co znalazłeś w tak naturalnym tłumaczeniu z książek na serial, a co było trudniejsze do zaadaptowania z pierwszych dwóch książek?

Cóż, jest kilka rzeczy w historii Lucy, których uniknięto i które są trochę eliptyczne w książkach. W pierwszym odcinku, kiedy przypomnieliśmy sobie jej wczesne lata, kiedy po raz pierwszy dołączyła do agencji, musieliśmy wymyślić siebie. Naprawdę, jako dziecko czytałem powieści, a potem oglądałem ich adaptacje, zawsze myślałem: „Dlaczego to zmienili? Dlaczego musieli to zmienić? Po prostu nakręć to”. Pamiętam, że kiedy czytałem książki Stephena Kinga, mówiłem: „Człowieku, to jest scenariusz. Po prostu sfilmuj to wszystko”. Próbowaliśmy to zrobić, ale najwyraźniej nie możesz. Gdybyś nakręcił całość, byłby to 50-godzinny program, więc musisz wymyślić, jak się wcisnąć. Ogólnie rzecz biorąc, po prostu staraliśmy się umieścić wszystko, co mogliśmy.

Były miejsca, w których musieliśmy przyspieszyć. Było kilka rzeczy, które nie miały sensu, kiedy naprawdę je analizowałem i musieliśmy je uprościć. Były rzeczy, na które niekoniecznie chcieliśmy wydawać pieniądze. W książkach były ustalone fragmenty, które niekoniecznie posuwały naprzód historię. Pomyśleliśmy: „Dobra, nie strzelajmy. Musimy tylko zaznaczyć to w dialogu”.

Staraliśmy się być jak najbliżej książek przez cały czas. Kiedy wprowadzaliśmy zmiany, pomyśleliśmy po prostu: „Och, mogłoby być lepiej”. Jonathan Stroud, autor książek, był bardzo zaangażowany, aprobował wszystko i współpracował z nami. Mam nadzieję, że jest to jak najbardziej zbliżone do książek, ale książki nie mają efektów specjalnych, muzyki ani aktorów, więc musimy zrobić to wszystko, ożywić.

Efektów wizualnych nie maskuje ciemność. Jak ważne jest to dla Ciebie, Twojego operatora i zespołu efektów wizualnych? A jakie są twoje zasady dotyczące duchów?

Cóż, nie możemy ukrywać naszych duchów, ponieważ jedną z głównych idei „Lockwood & Co.” Czy duchy mogą cię zabić, dotykając cię. Nie wiem, czy ktoś kiedykolwiek pomyślał o tym przed Jonathanem Stroudem. Po prostu zmienia dynamikę. Oznacza to, że jesteś w sytuacji walki przygodowej, w której wcześniej byłeś w sytuacji „przestrasz mnie, rzuć we mnie krzesłem, zawładnij moją córką, zwab mnie do telewizora”. Nagle jesteś w prawdziwej walce, w której to coś idzie po ciebie i jeśli cię dotknie, to cię zabije. Musieliśmy myśleć o naszych duchach jako o fizycznych napastnikach. Musieliśmy znaleźć sposób, aby uzyskać coś, z czym aktorzy mogliby wchodzić w interakcje, aby linie oczu były prawidłowe, aby mogli z nimi walczyć, podobnie jak w „Attack the Block” i „The Kid Who Want Be King”. „

READ  Liberty Global sprzedaje polskie operacje, aby zagrać w transakcję o wartości 1,8 miliarda dolarów - Global Bulletin

Nasze duchy składają się z rodzaju lalki ze światełkami przymocowanej do patyka w zestawie. Następnie mieliśmy wykonawcę drutu, który wykonywał fizyczną wskazówkę. Następnie poprosiliśmy inną aktorkę lub aktora o wykonanie twarzy. Potem głos podłożył inny aktor. Duchy to kompendium jednego, dwóch, trzech, czterech, pięciu różnych elementów, ale są różne rodzaje duchów w [show]. Książki mają ścisły zestaw zasad dotyczących tego, co duch może, a czego nie może zrobić, ta bardzo fajna klasyfikacja, różne typy duchów i różne zdolności.

Mieliśmy cały zestaw zasad, których musiały przestrzegać nasze duchy. Wszystkie są stworzone z zewnątrz, więc wszystkie nasze duchy są zrobione z dymu. Mogą mieć różne gęstości, różne poziomy zakłóceń, różne kolory, a wtedy nasze duchy mogą wyglądać tak, jak wyglądają teraz na Ziemi lub tak, jak patrzą w chwili śmierci, gdziekolwiek na tym slajdzie. Następnie mają różne mocne i słabe strony. Ustaliliśmy zestaw zasad, których się trzymaliśmy, ale upewniliśmy się, że w środku jest wystarczająco dużo miejsca, aby pomieścić różne rodzaje duchów. To wydaje się bardzo długą odpowiedzią.