Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Z badania wynika, że ​​Nowa Zelandia zmierza w stronę zmiany rządu

Z badania wynika, że ​​Nowa Zelandia zmierza w stronę zmiany rządu

Premier Nowej Zelandii Chris Hepkins uczestniczy w posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej podczas Szczytu Przywódców NATO w Wilnie, Litwa, 12 lipca 2023 r. Zdjęcie: Reuters/Ints Kalnins/File Photo Nabycie praw licencyjnych

WELLINGTON (Reuters) – Nowa Zelandia wydaje się zmierzać ku zmianie rządu po październikowych wyborach – wynika z nowego sondażu, który pokazuje, że opozycyjna Partia Narodowa i jej potencjalny partner koalicyjny ACT zdobywają 50% głosów.

Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Channel 1 News Ferrian i opublikowanego pod koniec poniedziałku wynika, że ​​centroprawicowy blok Partii Narodowej i ACT zdobędzie 65 mandatów.

Blok centrolewicowy, w skład którego wchodzą rządząca Partia Pracy i Zieloni, zdobył 52 mandaty, czyli znacznie mniej niż liczba potrzebna do utrzymania się przy władzy. Partia Pracy, która miała poparcie zaledwie 29%, jest obecnie na najniższym poziomie od sześciu lat.

Partie potrzebują 61 mandatów, aby zdobyć większość w 120-osobowej Izbie Reprezentantów Nowej Zelandii.

Niecałe dwa miesiące po wyborach dystans pomiędzy preferowanymi kandydatami na premiera się zmniejsza. Urzędujący premier Chris Hepkins ma poparcie na poziomie 21%, co oznacza spadek o 3 punkty, podczas gdy przywódca kraju Christopher Luxon ma poparcie na poziomie 20%, bez zmian.

Sondaż pokazał, że niewielka partia „Najpierw Nowa Zelandia” uzyskała 4%, czyli wciąż poniżej progu umożliwiającego powrót do parlamentu bez wybrania kandydata.

Sondaż przeprowadzono w dniach 12-16 sierpnia, a ankietę przeprowadzono wśród 1002 wyborców za pośrednictwem telefonu komórkowego, Internetu i tablic elektronicznych.

– relacjonuje Lucy Kramer. Montaż: Stephen Coates

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Nabycie praw licencyjnychotwiera nową kartę
READ  Pacjenci z COVID-19 w Birmie desperacko potrzebują tlenu, gdy liczba przypadków wzrasta pod rządami wojskowymi