Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Bao Fan: Dlaczego chińscy miliarderzy wciąż znikają?

Bao Fan: Dlaczego chińscy miliarderzy wciąż znikają?

  • Petera Hoskinsa
  • Reporter biznesowy

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

podpis pod zdjęciem,

Handlarz miliarder Bao Fan

Zniknięcie w zeszłym miesiącu Bao Fana, handlowca w branży technologicznej, ponownie rozbudziło zainteresowanie najnowszym chińskim zjawiskiem – zniknięciem miliarderów.

Założyciel China Renaissance Holdings – którego lista klientów obejmuje takich gigantów internetowych jak Tencent, Alibaba i Baidu – jest postrzegany jako gigant krajowego sektora technologicznego.

Jak to zwykle bywa, nie ma jeszcze żadnych informacji na temat agencji rządowej prowadzącej śledztwo, o co w nim chodzi ani gdzie przebywa pan Bao.

Tajemnica związana z jego zniknięciem wiąże się ze zniknięciem wielu chińskich liderów biznesu w ostatnich latach, w tym prezesa Alibaba Jacka Ma.

Podczas gdy znikający miliarderzy zwykle przyciągają większą uwagę, istnieje również wiele mniej znanych przypadków obywateli chińskich, którzy zaginęli po udziale, na przykład, w antyrządowych protestach lub kampaniach na rzecz praw człowieka.

Zniknięcie Bao po raz kolejny uwydatniło pogląd, że jest to jeden ze sposobów, w jaki prezydent Xi Jinping zacieśnia swoją kontrolę nad chińską gospodarką.

Nastąpiło to w ramach przygotowań do Narodowego Kongresu Ludowego, zamkniętego parlamentu, gdzie w tym tygodniu ogłoszono plany największego przeglądu chińskiego systemu regulacji finansowych od lat.

Zostanie utworzony nowy organ nadzoru finansowego, który będzie nadzorował większość sektorów finansowych. Władze stwierdziły, że zamknie to istniejące luki spowodowane przez wiele agencji monitorujących różne aspekty chińskiego przemysłu usług finansowych, warte biliony dolarów.

Tylko w 2015 roku co najmniej pięciu prezesów stało się niedostępnych, w tym Guo Guangchang, szef konglomeratu Fosun International, znanego na Zachodzie z posiadania angielskiego klubu piłkarskiego Wolverhampton Wanderers.

Dwa lata później chiński kanadyjski biznesmen Xiao Jianhua został zabrany z luksusowego hotelu w Hongkongu. Był jednym z najbogatszych ludzi w Chinach i został uwięziony w zeszłym roku pod zarzutem korupcji.

W marcu 2020 r. miliarder i potentat na rynku nieruchomości Ren Zhiqiang zniknął po tym, jak nazwał pana Xi „klaunem” w związku z jego postępowaniem z pandemią. W tym samym roku, po jednodniowym procesie, Wren został skazany na 18 lat więzienia pod zarzutem korupcji.

Najbardziej znanym miliarderem, który zniknął, był założyciel Alibaby, Jack Ma. Najbogatszy wówczas człowiek w Chinach zniknął pod koniec 2020 roku po tym, jak skrytykował krajowe organy nadzoru finansowego.

Planowane mega notowanie akcji fintechowego giganta Ant Group zostało przełożone. I pomimo przekazania około 10 miliardów dolarów (8,4 miliarda funtów) na rzecz Shared Prosperity Fund, nie widziano go w Chinach od ponad dwóch lat. Nie został też oskarżony o żadne przestępstwa

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

podpis pod zdjęciem,

W chwili zaginięcia Jack Ma był najbogatszym człowiekiem w Chinach – krytykował regulatorów finansowych

Miejsce pobytu pana Ma pozostaje niejasne, chociaż pojawiły się doniesienia, że ​​był widziany w Japonii, Tajlandii i Australii w ostatnich miesiącach.

Chiński rząd twierdzi, że działania przeciwko niektórym z najbogatszych ludzi w kraju opierają się wyłącznie na podstawach prawnych i obiecał wykorzenić korupcję. Ale działania Pekinu pojawiają się również na tle dziesięcioleci liberalizacji, obecnie drugiej co do wielkości gospodarki świata.

Ta otwartość pomogła stworzyć sektor miliarderów, którzy dzięki ogromnemu bogactwu mają możliwość sprawowania znaczącej władzy.

Niektórzy obserwatorzy twierdzą, że pod rządami Xi Komunistyczna Partia Chin chce odzyskać tę władzę i wykonuje to zadanie w często niejednoznaczny sposób.

Wcześniej Pekin koncentrował się na tradycyjnych ośrodkach władzy, w tym wojsku, przemyśle ciężkim i samorządach lokalnych.

Utrzymując ścisłą kontrolę nad tymi obszarami, pan Xi rozszerzył swoje zainteresowania, aby przejąć większą kontrolę nad gospodarką. Jego polityka wspólnego dobrobytu przyniosła poważne represje w większości sektorów gospodarki, a branża technologiczna znalazła się pod specjalną kontrolą.

„Czasami te incydenty są organizowane w taki sposób, aby wysłać szerszą wiadomość, szczególnie do określonej branży lub grupy interesu” – powiedział BBC Nick Marrow z The Economist Intelligence Unit.

„Ostatecznie odzwierciedla to próbę scentralizowania kontroli i władzy nad określoną częścią gospodarki, co było główną cechą stylu rządzenia Xi w ciągu ostatniej dekady” – dodał.

„Pekin nadal koncentruje się na zapewnieniu, aby wielcy gracze i platformy technologiczne nie rozwijały własnych marek i wpływów, które utrudniają ich kontrolowanie i są bardziej prawdopodobne, że będą działać wbrew preferencjom Pekinu” — powiedział Paul Triolo, szef polityki Chin i technologii w globalne doradztwo. – poinformowała Grupa Albright Stonebridge.

Podstawą wspólnego dobrobytu są również rządy prawa, które powinny obowiązywać zarówno bogatych, jak i biednych.

Pekin utrzymuje, że polityka ta ma na celu zmniejszenie pogłębiającej się luki majątkowej, co według wielu jest głównym problemem, który może podważyć pozycję Partii Komunistycznej, jeśli nie zostanie rozwiązany. W kraju obserwuje się rosnące nierówności – a pan Xi podobno stoi w obliczu presji ze strony skrajnej lewicy, która chce zbliżyć się do socjalistycznych korzeni partii.

Tajemnica zniknięć miliarderów i szersze obawy dotyczące podejścia Pekinu do biznesu mogą mieć niezamierzone konsekwencje.

Niektórzy obserwatorzy Chin zwracają uwagę, że rząd ryzykuje zniechęcenie nowych talentów biznesowych.

Pan Xi wydaje się świadomy ryzyka wywołania paniki nastrojów biznesowych iw przemówieniu do delegatów na Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych w tym tygodniu podkreślił znaczenie sektora prywatnego dla Chin.

Ale wezwał także prywatne fundacje i biznesmenów, aby „byli zamożni, odpowiedzialni, zamożni, dobrzy, zamożni i kochający”.

Wraz z ogłoszeniem nowego organu nadzoru finansowego, bankierzy zostali ostrzeżeni w zeszłym miesiącu, aby nie podążali za przykładem swoich „głodnych” zachodnich odpowiedników.

Komentatorzy postrzegają to jako kolejny dowód na to, że Xi ma na oku system finansowy.

„W ostatnich miesiącach widzieliśmy oznaki wspólnej agendy dobrobytu przenikającej do usług finansowych, szczególnie w odniesieniu do premii i programów premiowych dla kadry kierowniczej wyższego szczebla, a także różnic w wynagrodzeniach między pracownikami kierowniczymi a pracownikami niższego szczebla” – powiedział Marrow.

Dopiero okaże się, czy rozprawa Xi z miliarderami znacząco pomoże mu skonsolidować władzę.

Ale zdecydowanie zagrożone jest zaufanie do rynków finansowych, chińskich firm i ostatecznie całej gospodarki.