Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

„Niestabilność gospodarcza” wywołuje radykalne protesty zmęczonych pracowników na całym świecie

„Niestabilność gospodarcza” wywołuje radykalne protesty zmęczonych pracowników na całym świecie

Kosze pełne śmieci zaśmiecające niektóre ulice Sydney symbolizują wściekłych pracowników w punkcie zapalnym na całym świecie, gdy „wahania gospodarcze” doprowadzają ludzi do trudności finansowych.

Strajki w coraz większym stopniu zagrażają branżom na całym świecie, w tym w Australii, gdzie wszystko, od cen artykułów spożywczych po czynsze i koszty energii, gwałtownie rośnie.

Te wyższe koszty wpływają na płace pracowników, a żądania podwyżek często nie są spełniane, co oznacza, że ​​wielu pracowników nie ma innego wyjścia, jak tylko odejść z pracy i zażądać lepszych warunków.

Firma zajmująca się gospodarką odpadami Cleanaway – zakontraktowana przez Radę Miasta Sydney – wdała się w zaciekłą walkę ze swoimi pracownikami, w wyniku czego kosze na śmieci stały na ulicach przez wiele dni wypełnione śmieciami.

Do tej pory w ciągu 24 godzin odbyły się trzy serie strajków, a związek pracowników transportu powiedział, że „robotnicy” zmagają się z „presją wygórowanych kosztów utrzymania”, dodając, że potrzebują „finansowania bezpieczeństwa dla swoich rodzin”. gdzie wykonali „trudną i kluczową misję dla mieszkańców Sydney”.

Oznaczało to, że w lutym prawie 24 000 kontenerów nie zostało odebranych z domów, z których wyjechali pracownicy, podczas gdy firma Cleanaway również borykała się z niedoborami kadrowymi, ponieważ walczyła o zapełnienie 672 wakatów, od kierowców śmieciarek po pracowników zakładów unieszkodliwiania odpadów. Niedobory oznaczały, że menedżerowie i przełożeni musieli wkroczyć i wypełnić tę rolę.

Biorąc pod uwagę presję związaną z kosztami życia i rosnące stopy procentowe, nie było „zaskakujące”, że pracownicy czuli, że nie mają innego wyboru, jak tylko strajkować o lepszą płacę, powiedział Aaron McEwan, naukowiec behawioralny i wiceprezes globalnej firmy badawczo-doradczej Gartner .

Powiedział jednak, że nierozstrzygnięte kwestie związane z pandemią potęgują gniew.

„Ci pracownicy i niezbędni ludzie byli na pierwszej linii frontu – żeby nie być przesadnie dramatycznym, narażali swoje życie i zdrowie, aby nasza społeczność mogła funkcjonować – więc pojawi się pytanie, czy ich wysiłki i poświęcenie zostały rozpoznany” – powiedział news.com.au.

„Dla pracowników najbardziej widocznymi oznakami szacunku są wysokość ich wynagrodzenia i najprostsze warunki pracy – nie jest to zaskakujące odkrycie, jeśli weźmie się pod uwagę, jak duży wpływ pandemia wywarła w szczególności na pracowników pierwszej linii.

READ  Boris Johnson naciska na Scotta Morrisona, aby do 2050 roku osiągnął zero netto podczas wezwania klimatycznego

Siedzieli tam, obserwując, jak coraz więcej doświadczonych pracowników biurowych, dysponujących dużą wiedzą, czerpie korzyści z większej elastyczności i możliwości prowadzenia działalności w domu.

„Dzisiaj wszyscy wiedzą, jak ważny jest nauczyciel, pielęgniarka czy maszynista i wszystkie typowe zawody, które wspólnie negocjuje się poprzez strajk – był dzwonek alarmowy, że są ludźmi i chcą być traktowani jak ludzie, nie robotnicy”.

Tymczasem tysiące ludzi z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Francji i Kanady – z których wielu to pracownicy niezbędni – wyszły na ulice, by zaprotestować przeciwko spadkowi ich zarobków.

Około 500 000 pracowników, wielu z sektora publicznego, strajkowało od zeszłego lata w Wielkiej Brytanii, przy największej fali strajków od ponad 30 lat.

Dziesiątki tysięcy pielęgniarek, personelu karetek pogotowia i fizjoterapeutów zorganizowały swój największy strajk w lutym w Wielkiej Brytanii, domagając się wyższych płac, które odzwierciedlają sytuację, w której uderza najgorsza inflacja w Wielkiej Brytanii od czterech dekad.

W ubiegłym roku ponad 40 000 pracowników upuściło narzędzia w sektorze budowlanym w Kanadzie

Francuscy robotnicy wyszli na ulice w 2023 r., gdy rząd zaproponował podniesienie wieku emerytalnego z 62 do 64 lat.

W Stanach Zjednoczonych nauczyciele, dziennikarze i bariści byli wśród dziesiątek tysięcy pracowników, którzy rozpoczęli strajk, podczas gdy rząd musiał walczyć o wdrożenie przepisów, które uniemożliwiłyby odejście 115 000 pracowników kolei.

McEwan uważa jednak, że australijscy pracownicy nie przyjęli rokowań zbiorowych tak bardzo, jak inne kraje, chociaż uważa, że ​​media społecznościowe mogą zmienić reguły gry.

„Pojawienie się mediów społecznościowych jest środkiem, za pomocą którego pracownicy mogą organizować się zbiorowo” – wyjaśnił.

„Płace i warunki pracy są bardzo przejrzyste, a ludzie dzielą się tymi informacjami – niezależnie od tego, czy organizacje, w których pracują, na to pozwalają, czy nie – organizacjom trudno byłoby ukryć się w świecie radykalnej przejrzystości.

READ  Co wydarzyło się w wojnie rosyjsko-ukraińskiej w tym tygodniu? Śledź najważniejsze wiadomości i analizy | Ukraina

„Ostatnią rzeczą, jakiej ludzie chcą jako lider organizacji, jest ujawnienie się na TikTok jako okropna osoba, ale dzieje się to teraz – to rodzaj pracy zespołowej, która jest przepychana przez grupy w mediach społecznościowych, a nie przez członków związku, i to prawdopodobnie jeszcze bardziej destrukcyjne.

„Może to oznaczać nie tylko strajk na kolei, ale każdego, kto pracuje w kawiarni – wyobraź sobie coś w rodzaju szybkiego strajku mafii – gdzie bariści ze wszystkich przynależności decydują się nie przychodzić do pracy lub przychodzić do pracy, ale nie biorą zapłaty od klientów”.

Ale ostatnio w Australii pojawiła się aktywność przemysłowa.

Nauczyciele i pracownicy służby zdrowia w NSW – po dekadzie maksymalnych płac – również wyszli na ulice, aby dać upust swojemu oburzeniu, podczas gdy pracownicy kolei zakłócali rozkłady jazdy pociągów rozłożonymi w czasie środkami.

W sektorze edukacji pracownicy Uniwersytetu w Sydney głosowali za sześciodniowym strajkiem w tym semestrze, a pracownicy Uniwersytetu Monash również przygotowują się do działań branżowych.

W zeszłym miesiącu pracownicy University of Queensland rozpoczęli strajk, podczas gdy pracownicy Union University zagrozili, że zrobią to w maju, a pracownicy ABC zrezygnują z pracy w przyszłym tygodniu, tak jak RBA rezygnuje z decyzji w sprawie stóp procentowych – to pierwszy strajk branżowy od 17 lat.

Starsi przywódcy związkowi ostrzegają, że strajki mogą stać się bardziej powszechne w Australii w celu zwiększenia ofert płacowych w celu rozwiązania problemu rekordowo niskich płac w miarę wzrostu kosztów utrzymania.

Ale McEwan przewiduje, że przyszłość pracy nie będzie zależeć tylko od warunków i płac, ale w coraz większym stopniu od odpowiedzialności społecznej i tego, jak organizacje działają jako obywatele świata.

Powiedział, że to coś, co zaczyna pojawiać się w sektorze technologicznym, w którym doszło do masowych zwolnień ze znanych firm, takich jak Facebook, Google i Amazon, a także start-upów.

„Masz też tych charyzmatycznych chłopaków, liderów tech bro w tej przestrzeni, a jeśli myślisz o sektorze technologicznym, jest na nich duża presja, aby zmusić pracowników z powrotem na ich stanowiska i nie rozmawiać o kwestiach politycznych i zachować swoje opinie dla siebie jeśli jesteś pracownikiem”.

READ  Hotel wart 3,1 miliarda dolarów nigdy nie miał gościa

„Brach od technologii jest bardzo skupiony na kulturach o podobnych poglądach i myślę, że w połączeniu z szybką reakcją na przedwczesne zwolnienia, może wydaje mi się, że blask Doliny Krzemowej szybko zanika.

„Więc przewiduję, że inne organizacje, które nie sprzedają niczego ekscytującego — na przykład firma zajmująca się pastą do zębów — które przez ostatnią dekadę zmagały się z zarządzaniem talentami i niesprzedawaniem ekscytujących produktów lub byciem na czele rozwoju technologicznego, staną się bardziej atrakcyjny.

„Inwestują w bardziej skoncentrowane na człowieku modele biznesowe, w tym elastyczność i autonomię oraz wyposażenie liderów, aby byli bardziej autorytatywni.

„Myślę, że staną się bardziej atrakcyjni, ponieważ są bardziej przejrzyści i przodują w przejrzystości płac, różnorodności i integracji, a nie przychodzą z dyrektorami generalnymi swoich braci technicznych i podobnych kultur.

„Myślę, że będzie to ogromny czynnik przyciągający pracowników z całego świata do firm, które mają serce i poczucie celu oraz traktują pracowników jak istoty ludzkie”.

Dodał, że mniej pożądane firmy, na przykład te, które pracują w miejscach, które przyczyniają się do zmian klimatu, mogą być zmuszone do płacenia „podatku” pracowniczego, aby przyciągnąć pracowników.

„Jeśli jesteś organizacją nastawioną na zysk, prawdopodobnie zapłacisz podatek. Zawsze znajdą się ludzie, których motywacją są przede wszystkim pieniądze lub prestiż, i nadal mogą być przyciągani do tych firm, ale coraz częściej pracownicy będą bardziej dyskryminować organizacje, których chcą pracować dla” – powiedział.

„Tak więc rzeczy zorientowane na cel i wyjątkowa przejrzystość — dziś o wiele łatwiej jest wiedzieć, którym partiom politycznym Twoja firma przekazuje darowizny, jaki jest ich ślad węglowy, czy stosują etyczne praktyki w swoim łańcuchu dostaw lub w jaki sposób pozyskują surowce”.

Przeczytaj powiązane tematy:Sydnej