Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Janice Johnson: 66-letnia rolniczka, która sfałszowała nazwisko swojego zmarłego ojca w ramach spisku mającego na celu odziedziczenie majątku wartego prawie 2 miliony dolarów

Janice Johnson: 66-letnia rolniczka, która sfałszowała nazwisko swojego zmarłego ojca w ramach spisku mającego na celu odziedziczenie majątku wartego prawie 2 miliony dolarów

Hodowca owiec, który wykorzystał swojego zmarłego ojca jako fałszywego świadka podczas próby odziedziczenia majątku wartego milion funtów, został wczoraj skazany.

Janice Johnson, lat 66, sfabrykowała dokumenty wskazujące jej prawo do plantacji zmarłego Johna Harpera.

Dała jej nawet list napisany drżącym pismem, najwyraźniej od pana Harpera, w którym informował, że zostawia jej farmę.

Później policja odkryła, że ​​nie miał drżenia rąk.

Innym razem do bramy owczarni na farmie Scrithwaite Farm, niedaleko Mellum w Cumbrii przybito testament, pozostawiając wszystko Johnsonowi i podpisany przez dwóch mężczyzn – ojca Johnsona Martina Gotta i przyjaciela pana Harpera, Normana Metcalfe’a. Sąd ustalił, że obaj mężczyźni nie żyją.

Johnson przez 19 lat korzystała z pól pana Harpera w Skritwaite do wypasu owiec i być może zadowoliła się nim po jego śmierci w 2016 r., powiedziano sądowi koronnemu w Preston.

Prokuratorzy powiedzieli, że planowała nabyć nieruchomość po tym, jak dowiedziała się, że Harper nie pozostawił testamentu, a ziemia, budynki i pieniądze „pójdą do osób, które nie są zainteresowane gospodarstwem”.

Pan Harper zmarł bez krewnych, ale firma badawcza spadkobierców znalazła 55 potencjalnych beneficjentów, z których trzech odwiedziło nieruchomość.

Kilka dni później do sąsiada wysłano anonimową notatkę, w której stwierdzono, że pan Harper chce zostawić sprzęt rolniczy i pieniądze niektórym sąsiadom, a gospodarstwo J. Johnsonowi.

ikona aparatuHodowca owiec, który wykorzystał swojego zmarłego ojca jako fałszywego świadka, próbując odziedziczyć majątek wart prawie 2 miliony dolarów, został skazany na karę więzienia. kredyt: © Prawa autorskie Rob Noble i licencja/dostarczone

Kiedy dokument „Chwiejna linia” wyszedł na światło dzienne, Johnson zaniosła list swojemu prawnikowi, ale powiedziano jej, że nie jest on ważny jako testament, ponieważ nie został podpisany ani nie był świadkiem. Znaleziono wówczas nowy „testament” przybity do bramy owczarni.

READ  Miss Wietnamu Phong Anh założyła przezroczystą sukienkę na konkursie Miss 2022

Johnson zaniosła go do swojego prawnika, ale ponownie powiedziano jej, że jest nieważny, ponieważ nie ma daty. Mówi się, że próbowała ją „popierać” randką.

Prokuratura zarzuciła, że ​​ona lub ktoś inny znalazł pamiętnik jej ojca z 1999 r. i „wcisnął” w zdanie pomiędzy dwoma wierszami rzekomo napisane przez jej ojca, że ​​był on świadkiem testamentu.

Sfałszowała kolejny list od ojca, w którym napisała, że ​​jest o nim mowa w testamencie pana Harpera. Sąd jednak usłyszał, że pan Harper był znany ze skąpca i unikał kontaktów społecznych.

Nawet Johnson przyznał, że chował się w stodole i zamykał drzwi na klucz, kiedy przychodziła wypasać owce.

Prokuratorzy stwierdzili, że celowo wybrała zmarłych mężczyzn na świadków w swoich sfałszowanych dokumentach, aby nie można było ich przesłuchiwać.

Jak usłyszał sąd, została aresztowana po tym, jak popełniła serię błędów, próbując zdobyć dla siebie gospodarstwo i utrzymać działalność gospodarczą.

Po tygodniowym procesie Johnson z pobliskiej farmy Fenwick w Thwaite został uznany winnym pięciu zarzutów oszustwa polegającego na krzywoprzysięstwie.

Wczoraj została skazana na cztery lata więzienia za każdy zarzut oszustwa.

Sędzia Graham Knowles powiedział jej, że zaczęła przejmować gospodarstwo zaraz po tym, jak poznała beneficjentów Ellen Steele, jej córkę Claire Clark i syna pani Clark, Gregory’ego, którzy odwiedzili gospodarstwo po skontaktowaniu się z nimi przez łowców spadkobierców.

„Zdałem sobie sprawę, że John Harper nie pozostawił testamentu, więc wszystko, co posiadał, trafiło do osób, które nie były zainteresowane farmą” – powiedział jej.

„Szybko zdecydowałeś, że nie chcesz, aby tak się stało, i będziesz miał wszystko, co mu zostało. Listy zostały napisane w bardzo nieudolny sposób, pełne niekonsekwencji i dzikich możliwości…

„Jesteś postrzegana jako ciężko pracująca, przyzwoita kobieta i cieszysz się szacunkiem w społeczeństwie, ale jeśli o to chodzi, nie możesz przyznać się do tego, co zrobiłaś. To zaskakujące”.

READ  Floryda przygotowuje się na „bardzo niebezpieczny” huragan Adalia.

Johnson oświadczyła przed sądem, że według niej niektóre dokumenty są autentyczne i zaprzeczyła, jakoby sfałszowała jakiekolwiek listy.