Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Planowane megalotnisko wciąż ma sens pomimo nowych niższych prognoz pasażerskich, mówi polski rząd

Według nowych szacunków, planowane w Polsce nowe „mega-lotnisko” obsłuży mniej pasażerów niż przewidywano przed pandemią. Rząd przekonuje jednak, że projekt nadal ma sens ekonomiczny i stanie się również lotniczym hubem towarowym.

Nowe prognozy przygotowało Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Lotniczych (IATA) na zlecenie Solidarności Transport Hub (CPK), nazwa rządu flagowa infrastruktura projekt utworzenia węzła lotniczego, kolejowego i drogowego między Warszawą a dz.

Okazało się, że w pierwszym pełnym roku działalności (planowanym na 2027 r.) lotnisko ma obsłużyć 30 mln pasażerów, osiągając 40 mln do 2035 r. To mniej niż 45 mln prognozowanych przed pandemią.

W swoim podstawowym scenariuszu IATA przewiduje, że do końca okresu prognozy w 2060 r. liczba pasażerów osiągnie 65 milionów. Polski rząd mówił wcześniej o ostatecznej przepustowości 100 mln, co uczyniłoby CPK drugim najbardziej ruchliwym lotniskiem na świecie według danych sprzed pandemii.

„Sytuacja z 2019 roku [when the forecasts were made] zdezaktualizował się” – przyznał cytowany przez Money.pl Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. projektu CPK. „Jesteśmy w dół pod względem liczby pasażerów i operacji”.

Horała dodał jednak, że nawet przy mniejszej liczbie pasażerów CPK nadal się opłaca. „Różne kryzysy się zdarzają” – powiedział. „Budujemy infrastrukturę dla pokoleń [to come] i musimy pamiętać o tej perspektywie.”

Urzędnik zauważył również, że niezależnie od liczby pasażerów oczekuje się, że nowy hub będzie odgrywał ważną rolę w transporcie lotniczym.

Warszawa obsługuje obecnie mniej niż 1% europejskich ładunków lotniczych ze względu na brak przepustowości i ograniczenia dotyczące lotów nocnych – wyjaśnił. W efekcie „większość ładunków lotniczych z Polski to [first] wysłane transportem drogowym do innych europejskich portów lotniczych ”.

Megalotnisko w Polsce ma mieć „zupełnie inny” model biznesowy niż planowano, mówi exec

Według prognozy IATA w scenariuszu bazowym CPK będzie w stanie obsłużyć 0,5 mln ton ładunków w 2030 r., 1 mln do 2035 r. i 1,75 mln w 2060 r. Dla porównania: Frankfurt Lotnisko i Charles de Gaulle w Paryżu obsługują 2,1 miliona ton, a londyński Heathrow 1,7 miliona.

READ  Polski ORLEN wzmacnia bezpieczeństwo umów LNG...

„Nawet w pesymistycznym scenariuszu, w którym wszystko, co może się nie udać, kończy się niepowodzeniem, potencjał ruchu towarowego dla naszego kraju i regionu uzasadnia tworzenie i rozbudowę [CPK]”, powiedział Mikołaj Wild, prezes projektu, w tym tygodniu cytowany przez Money.pl

Polska opozycja polityczna, a także niektórzy przedstawiciele biznesu i eksperci kwestionują jednak konieczność i opłacalność planów. Zauważają, że pandemia drastycznie ograniczyła podróże lotnicze, a model piasty traci na znaczeniu.

Szef Ryanair, Michael O’Leary, również skazany CPK jako „głupi projekt”, który „zmarnuje miliardy złotych na zamek z piasku w szczerym polu”. Projekt wsparła jednak polska narodowa linia lotnicza LOT, której prezes Rafał Milczarski mówi, że CPK może być „bramą z UE na wschód”.

Audytor państwowy wyraża zaniepokojenie planami rządowych megalotnisk

Główne źródło obrazu: materiały prasowe CPK