Przecław News

Informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej w Wiadomościach Przecławia.

Laura Trevelyan: Mój związek niewolnictwa z programem występków pokazuje rzeczywistość odszkodowań

Laura Trevelyan: Mój związek niewolnictwa z programem występków pokazuje rzeczywistość odszkodowań

  • Joshua Nevitt
  • Polityka BBC

Źródło obrazu, Laura Trevelyan

podpis pod zdjęciem,

John Dower, Clive Lewis i Laura Trevelyan (od lewej do prawej) spotkali się w parlamencie, aby omówić sprawiedliwość naprawczą

W cichym korytarzu brytyjskiego parlamentu, który odegrał kluczową rolę w rozwoju i zniesieniu transatlantyckiego handlu niewolnikami, poseł Partii Pracy Clive Lewis robi sobie selfie z dwoma działaczami.

Aktywistami są była dziennikarka BBC Laura Trevelyan i jej kuzyn John Dower, którzy niedawno przeprosili karaibską wyspę Grenadę za historyczną rolę ich rodziny w handlu niewolnikami.

Wszyscy szeroko uśmiechnięci, trio na zdjęciu może być starymi przyjaciółmi.

Ale aż do zeszłego miesiąca Trevelyan nie miała pojęcia, że ​​istnieje brytyjski poseł, którego korzenie sięgają Grenady, gdzie w XIX wieku jej rodzina posiadała ponad 1000 niewolników.

„W rzeczywistości jest całkiem możliwe, że posiadali go jego przodkowie” – powiedział Trevelyan.

„W tym sensie reprezentujemy zarówno ból kolonialnej przeszłości Wielkiej Brytanii, jak i obietnicę – ponieważ teraz pracujemy razem.

„Mam nadzieję, że oboje porozmawiamy o tym związku, że pokaże ludziom w Wielkiej Brytanii i na całym świecie, że to nie jest abstrakcja”.

W zeszłym miesiącu rodzina Trevelyan zgodziła się przekazać ponad 100 000 funtów na projekty edukacyjne na tej maleńkiej karaibskiej wyspie jako rekompensatę za udział w niewolnictwie.

Następnie Lady Trevelyan opuściła BBC po 30 latach, aby zostać pełnoetatową działaczką na rzecz odszkodowań za niewolnictwo.

W dniu przeprosin jej rodziny zobaczyła, że ​​pan Lewis wstał w Izbie Gmin i powiedział, że nie może znaleźć ani jednego oświadczenia brytyjskiego ministra w sprawie reparacji.

„mała wyspa”

Oznaczało to, jak jej powiedziano, że „jest prawdopodobne, że dosłownie wszyscy w Grenadzie są w pewnym momencie potomkami kogoś, kto był własnością jednego z twoich przodków”.

„Dla mnie to było niewiarygodnie niesamowite. To połączenie z Clive’em Lewisem przywiodło mnie tutaj, do Westminster”.

wyjaśnij wideo,

OBEJRZYJ: Była prezenterka BBC, Laura Trevelyan, mówi, że „całkiem możliwe”, że jej rodzina może mieć przodków posła Clive’a Lewisa

Pan Lewis, którego ojciec urodził się i wychował w Grenadzie, z zadowoleniem przyjął przeprosiny rodziny Trevelyan i powiedział, że „w tym kraju nigdy nie mówiono o naszej roli w świecie dobra i zła”.

„W tym kraju są czarni ludzie, którzy mówią o tym od wielu, wielu dziesięcioleci” – powiedział.

Poseł Norwich South dodał, że jak na ironię struktury władzy stworzone przez handel niewolnikami w Wielkiej Brytanii były „częścią powodu, dla którego te głosy nie docierają do mediów”.

„Biała rodzina, która czerpała korzyści z niewolnictwa, postanowiła wykazać się prawdziwym przywództwem w tej sprawie, czego wcześniej nie robiono”.

zniewolonych Afrykanów

Podczas gdy kraje karaibskie od dawna proponowały 10-punktowy plan wynagrodzeńPan Lewis powiedział, że Trevelyanie „wbili klin w drzwi tego problemu i wszyscy musimy teraz iść naprzód i poszerzać go”.

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

podpis pod zdjęciem,

Przedstawiciel William Wilberforce prowadził kampanię mającą na celu zniesienie handlu niewolnikami w XIX wieku

Władze brytyjskie i monarchia były wybitnymi uczestnikami handlu, w ramach którego miliony Afrykanów zostały zniewolone i zmuszone do pracy, głównie na plantacjach na Karaibach, między XVI a XIX wiekiem.

Rząd brytyjski nigdy oficjalnie nie przeprosił za niewolnictwo ani nie zaoferował odszkodowania.

Pani Trevelyan i pan Lewis dołączyli do wezwań Rishiego Sunaka do przeprowadzenia rozmów z przywódcami Karaibów na temat tego, jak Wielka Brytania może odkupić swoją przeszłość niewolnictwa.

Ale dlaczego brytyjski premier miałby się przejmować odszkodowaniami?

Trevelyan argumentował, że należy się spłata za to, co historyk z Barbadosu, Sir Hillary Pickles, nazwał „długiem Czarnej Wielkiej Brytanii”, który, jak mówi, pozostawił narody karaibskie z niczym po zakończeniu niewolnictwa.

Po tym, jak jej rodzina przeprosiła, premier Grenady, Deacon Mitchell, wezwał Sunaka do rozpoczęcia negocjacji z przywódcami Karaibów w celu omówienia ich planu reparacji.

Źródło obrazu, IBW na YouTube

podpis pod zdjęciem,

Deacon Mitchell wezwał Rishi Sunaka do przeprowadzenia rozmów o odszkodowaniach z przywódcami Karaibów

Chociaż przodkowie Trevelyana nigdy nie postawili stopy na Grenadzie, byli zaangażowani w wiele plantacji cukru na wyspie i czerpali z nich korzyści.

Po tym, jak brytyjska ustawa parlamentu zniosła niewolnictwo w 1833 r., Trevelyanie otrzymali około 34 000 funtów za utratę swojej „własności” w Grenadzie – równowartość około 3 milionów funtów w dzisiejszych pieniądzach.

Reakcja na darowiznę rodziny w wysokości 100 000 funtów w Grenadzie była mieszana, chociaż niektórzy twierdzili, że to niewystarczająca kwota pieniędzy i przeprosiny nie miałyby znaczenia.

Królewski apel z przeprosinami

Po powrocie do Wielkiej Brytanii król Karol III jest pod presją, by powiedzieć więcej o historycznej roli rodziny królewskiej w handlu niewolnikami po swojej koronacji w maju.

Królewska Kompania Afrykańska, założona na mocy przywileju nadanego przez króla Karola II w XVII wieku, wysłała tysiące zniewolonych Afrykanów do obu Ameryk.

W zeszłym roku, podczas spotkania przywódców Wspólnoty Narodów, król Karol powiedział: „Nie potrafię opisać głębi mojego osobistego żalu z powodu cierpienia tak wielu osób, ponieważ wciąż pogłębiam swoje zrozumienie trwałego wpływu niewolnictwa”.

Ale rodzina królewska nigdy oficjalnie nie przeprosiła za zaangażowanie Wielkiej Brytanii w handel niewolnikami.

Caricom, polityczna i gospodarcza unia narodów karaibskich, od dawna czeka na oficjalne królewskie przeprosiny.

Jeden z wysokich rangą dyplomatów CARICOM, Dorbreen Omardi, powiedział, że przywódcy Karaibów są chętni do dyskusji „zarówno z rodziną królewską, jak i przywódcami politycznymi kraju”. „To kluczowy krok naprzód” – powiedział.

Powiedział, że chociaż nie poczyniono żadnych postępów w tej sprawie, „może być małe otwarcie w dyskusji o odszkodowaniach”.

„Z pewnością spodziewałbym się, że nasze przywództwo polityczne zwiększy presję polityczną i dyplomatyczną, aby odbyć tę rozmowę” – powiedział Omardi.

Pałac Buckingham nie chciał komentować sprawy.

W odpowiedzi na wezwania do rozmów w sprawie reparacji, Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że rząd uznaje rolę władz brytyjskich w umożliwieniu handlu niewolnikami na wiele lat.

„Głęboko żałujemy tego przerażającego okrucieństwa i tego, jak wpłynęło to na tak wiele osób” – powiedział rzecznik firmy.

Rzecznik powiedział, że rząd uważa, że ​​inicjatywy gospodarcze i pomoc są „najskuteczniejszym sposobem reagowania Wielkiej Brytanii na okrucieństwo przeszłości”.