Polska zamierza wdrożyć program mający na celu zwiększenie retencji wody do 20 proc. – zapowiedział wiceminister infrastruktury.
Marek Grubarczyk ogłosił to w poniedziałek podczas Drugiej Konferencji Wodnej we Wrocławiu.
Dwudniowe wydarzenie poświęcone jest zmianom, jakie zaszły w Polsce w zakresie zarządzania zasobami wodnymi i ochrony ekosystemów wodnych, a także adaptacji do bieżących zmian klimatycznych.
W rozmowie z reporterami Grubarczyk powiedział, że nadchodzące lata będą świadkami „walki o wodę”.
„To, co dzieje się przede wszystkim w Europie Zachodniej, wyraźnie pokazuje, że musimy wdrożyć nasz plan w postaci programu „Woda dla Polski”… który obejmie wszelkie działania w zakresie zwiększenia retencji o 20 proc. na dużą skalę. ” Powiedział.
Polska jest obecnie w stanie zatrzymać niecałe 7 proc. swojego średniorocznego odpływu, co równa się 4 miliardom metrów sześciennych wody, podczas gdy średnia europejska wynosi 15 proc. – ocenia Krzysztof Fo, szef państwowego przedsiębiorstwa wodociągowego Polskie Wody (Polskie Wody). ) jest odpowiedzialny. Realizacja programu „Woda dla Polski”.
Wśród wymaganych działań Grubarczyk wymienia budowę około 400 dużych i małych zbiorników do gromadzenia wody, a także modernizację i budowę około 50 000 kilometrów kanałów.
Dodał, że podstawową misją tego systemu jest zabezpieczenie wody dla wszystkich obszarów, zwłaszcza rolniczych, ze względu na ich znaczenie produkcyjne.
Woś powiedział, że w Polsce jest 120 zbiorników o pojemności ponad 1 mln metrów sześciennych, podczas gdy w Hiszpanii jest ich 1200, gdzie zatrzymywane jest ponad 30 proc. średniorocznego odpływu wody.
„Widzimy zatem cel, jaki powinniśmy sobie postawić, aby móc zapewnić większe bezpieczeństwo i lepszą dostępność wody dla środowiska naturalnego, gospodarki i społeczeństwa” – stwierdził Wu.
„Całkowity miłośnik kawy. Miłośnik podróży. Muzyczny ninja. Bekonowy kujon. Beeraholik.”
More Stories
Prezes Zarządu Domu Maklerskiego Reasekuracji ds. zapewnienia możliwości wspierania rozwoju gospodarczego
Tesla zredukowała swój zespół Superchargerów. Co to oznacza dla amerykańskiej sieci pojazdów elektrycznych?
Liderzy biznesu wzywają polski rząd, aby nie rezygnował z projektu „megalotniska”.